Telewizja państwowa Rossija zaprezentowała w piątek wieczorem film "Katyń" Andrzeja Wajdy. To pierwszy pokaz tego obrazu w rosyjskiej telewizji. Reżyser wyznał przed projekcją, iż nie sądził, że tego dożyje.
Rossija wyświetliła dramat Wajdy w kanale tematycznym Kultura, w porze najwyższej oglądalności. Po filmie nadana zostanie dyskusja "+Katyń+. Posłowie" z udziałem przedstawicieli rosyjskiego świata nauki, kultury i polityki.
W wypowiedzi dla telewizji Rossija reżyser zauważył, że pracując nad filmem polscy i rosyjscy aktorzy myśleli tylko o jednym - "o znalezieniu drogi do wspólnego rozumienia tego, że należy oddzielać system, reżim od narodu, oddzielać Stalina od naszych przyjaciół Moskali".
"Był taki wiersz Adama Mickiewicza - +Do przyjaciół Moskali+. My też chcieliśmy, aby ten film był skierowany do przyjaciół - z otwartością i nadzieją na wzajemne zrozumienie" - oświadczył Wajda.
Z kolei aktor Siergiej Garmasz, odtwórca jednej z ról w tym dziele, podkreślił, że "Katyń", to "requiem dla wszystkich, którzy ucierpieli wskutek represji".
Obraz Wajdy nie trafił do oficjalnej dystrybucji w Rosji, choć - zgodnie z kontraktem zawartym z polską stroną - rosyjski dystrybutor powinien był wprowadzić "Katyń" do kin przed końcem 2008 roku. Dotychczas film prezentowany był tylko w różnych miastach na pojedynczych pokazach i na festiwalach.
"Katyń" zostanie także pokazany 7 kwietnia w Centralnym Domu Dziennikarzy w Moskwie, jako posłowie do retrospektywy polskiego filmu zatytułowanej "Kino moralnego niepokoju". Ta projekcja zbiegnie się w czasie z uroczystościami w Lesie Katyńskim koło Smoleńska, upamiętniającymi 70. rocznicę zbrodni katyńskiej, w których wezmą udział premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin.
W Moskwie obraz Wajdy wyświetlany był kilkakrotnie - w 2007, 2008 i 2009 roku. W marcu 2008 roku film osobiście w stolicy Rosji prezentował reżyser.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.