Misja w Afganistanie, szkolenie wojsk na jej potrzeby i wpływ doświadczeń z operacji na rozwój polskich sił zbrojnych - to niektóre tematy rozmów w Warszawie z dowódcą sił amerykańskich na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej gen. Davidem Petraeusem.
Odpowiedzialny za operacje w Iraku i Afganistanie dowódca dowództwa Centralnego USA (CENTCOM) spotkał się w środę w Warszawie m.in. z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszkiem Gągorem.
Gen. Petraeus na krótkim spotkaniu z dziennikarzami w SGWP potwierdził, że za kilka miesięcy polskich wojskowych w prowincji Ghazni wspierać będzie amerykański batalion (liczący od 800 do 1000 żołnierzy - PAP) ze 101 dywizji powietrzno-desantowej.
"To doskonała okazja do dalszej współpracy; tak jak miało to miejsce w Iraku, na Bałkanach, czy w innych rejonach" - ocenił gen. Petraeus.
Dodał, że amerykańscy żołnierze pojawią się w Ghazni pod koniec lata. Jak poinformował, "Amerykanie będą podlegali taktycznej kontroli polskiego dowódcy, który odpowiada za strefę".
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.