Rośnie poparcie dla Donalda Trumpa. Amerykański prezydent wzrost popularności zawdzięcza w dużym stopniu… Latynosom.
Jak donosi „Washington Post”, poparcie dla Donalda Trumpa wzrosło o 10 proc. wśród Latynosów. Wzrost poparcia dla prezydenta jest od pewnego czasu widoczny wśród wszystkich Amerykanów, ale fakt i skala wzrostu poparcia dla niego wśród Latynosów jest dla wielu amerykańskich komentatorów zaskakująca. Przecież Donald Trump jest przedstawiany przez dużą część mediów jako nienawidzący obcych „natywista”.
Do połowy wieku co trzeci Amerykanin będzie Latynosem. Demokraci widzą w tej zmianie społecznej olbrzymią szansę dla siebie. W końcu to właśnie oni zdobywają większość głosów wśród mniejszości etnicznych w USA. Nadzieje amerykańskiej lewicy zwiększyło jeszcze pojawienie się Donalda Trumpa, głoszącego konieczność budowy muru na granicy z Meksykiem. Z takimi hasłami republikanie mieli stracić na długie lata szanse u najszybciej rosnącej grupy Amerykanów, jaką stanowią Latynosi.
Stało się jednak coś innego. Popularność Donalda Trumpa zaczęła wśród Latynosów szybko rosnąć. I jak podkreśla „Washington Post”, wszystko dzięki dobrej koniunkturze. Wzrost gospodarczy w USA jest rekordowo wysoki i większość ekspertów dopatruje się źródła wzrostu w probiznesowej polityce prezydenta. A na wzroście gospodarczym korzystają m.in. Latynosi, wśród których bezrobocie jest rekordowo niskie. Dodatkowo na korzyść Trumpa mogą działać jego plany rozbudowy infrastruktury, w tym… muru na granicy z Meksykiem. Duża część Latynosów to pracownicy budowlani, więc na planach Trumpa mogą tylko skorzystać.
Ale Latynosi mogą popierać republikanów nie tylko ze względów ekonomicznych. Na korzyść amerykańskiej prawicy może działać fakt, że wielu Latynosów jest … „świeżymi imigrantami”. Wielu z nich wciąż mieszka w gorszych dzielnicach, dlatego są skłonni popierać zdecydowaną walkę z przestępczością forsowaną przez republikanów. Dla wielu Latynosów szansą na awans społeczny jest służba w armii. Dlatego mogą być skłonni popierać republikańską politykę większych inwestycji w wojsko i większego zaangażowania militarnego Ameryki na świecie. Wreszcie wielu Latynosów to ludzie, którzy przybyli do USA w nadziei spełnienia swojego „american dream”. I to do idei „amerykańskiego snu” bardziej zdecydowanie odwołują się właśnie republikanie.
Rosnąca społeczność Latynosów w USA wcale więc nie musi oznaczać wzrostu poparcia dla demokratów. Zjawisko demograficzne może za to mieć duże znaczenie dla amerykańskiego ruchu pro life. Latynosi są w zasadzie jedyną grupą w USA, w której poparcie dla aborcji jest zdecydowanie mniejsze niż wśród ogółu Amerykanów. Co prawda, w kwestii ochrony życia dzieci nienarodzonych w USA wciąż kluczową rolę odgrywa Sąd Najwyższy, ale poparcie wyborcze Latynosów może mieć pewne znaczenie w wyborze jego sędziów. Senator, republikański czy demokratyczny, który o poparcie musi walczyć także wśród Latynosów, musi wziąć pod uwagę wrażliwość swoich wyborców w procesie podejmowania decyzji politycznych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.