Strona rosyjska będzie "sukcesywnie i w miarę postępów śledztwa" przekazywać polskiej prokuraturze materiały śledztwa ws. katastrofy pod Smoleńskiem. Prokurator Generalny Rosji Jurij Czajka zapewnił o tym swego polskiego odpowiednika Andrzeja Seremeta.
Rzecznik Prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk poinformował, że w piątek Seremet przeprowadził kolejną rozmowę telefoniczną z Czajką, który złożył takie zapewnienie. Seremet podziękował Czajce za dotychczasową udaną współpracę i wyraził nadzieję, że dalsze współdziałanie będzie również przebiegać w sposób wysoce profesjonalny. "Prokurator Generalny Federacji Rosyjskiej Jurij Czajka złożył zapewnienie, że dołoży starań, aby współpraca ta przebiegała udanie dla obu stron" - dodał Martyniuk.
Jeszcze w zeszłą sobotę Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP Lech Kaczyński oraz członkowie załogi". Czynności śledztwa prowadzone są i w Polsce, i w Federacji Rosyjskiej.
Kilku polskich prokuratorów uczestniczyło w czynnościach prowadzonych przez prokuraturę rosyjską, m.in. w procesie identyfikacji zwłok, w pracach związanych z odczytywaniem zapisów z czarnych skrzynek oraz - co jest ewenementem - w przesłuchaniach świadków, m.in. kontrolerów lotu. Polscy prokuratorzy mieli też możliwość zapoznawania się z dokumentami na miejscu.
W Warszawie polscy prokuratorzy od soboty zabezpieczali w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego oraz na lotnisku dokumentację lotu, dokumenty dotyczące stanu zdrowia załogi, komunikaty pogodowe. W ramach pomocy prawnej dla rosyjskiego śledztwa ABW zabezpieczała materiał porównawczy DNA oraz "inną dokumentację" niezbędną do identyfikacji ciał. Od czwartku w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych w Warszawie trwają badania czarnej skrzynki TU-154, rejestratora parametrów lotu. Zawartość tej skrzynki musi być przebadana w Polsce, bo jest to produkt polski i tylko u nas można ją odczytać.
W piątek Seremet spotkał się z dwoma polskimi prokuratorami, którzy powrócili z Moskwy i Smoleńska, gdzie współdziałali z rosyjską. W czwartek Seremet mówił, że "piloci prezydenckiego samolotu wiedzieli, że się rozbiją". Zapowiedział, że zapis rozmów z czarnych skrzynek zostanie ujawniony; upublicznione nie zostaną tylko "treści intymne".
Jak mówił "Gazecie Wyborczej" płk Zbigniew Rzepa, prokurator wojskowy, który brał udział w badaniu przyczyn katastrofy, końcówka zapisu na taśmie "była dramatyczna", ale nie chciał powiedzieć, czy pasażerowie wiedzieli, że maszyna uderzy o ziemię. Rzepa pytany, czy fragmenty rozmów z kabiny to rozmowy między pilotami, czy też między nimi a którymś z pasażerów, odparł, że są to "na pewno rozmowy samych pilotów".
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.