Witamy Ojca Świętego z wdzięcznością za pozytywną rolę, którą odgrywa Kościół w naszym społeczeństwie – podkreśla wicepremier Malty
Angielskojęzyczne dzienniki maltańskie („The Times” oraz „Independent”) na pierwszych stronach sobotnich wydań zwracają uwagę, że podróż Papieża będzie jego pierwszą wizytą zagraniczną po wybuchu afer pedofilskich wśród duchowieństwa. Na samej Malcie rzecz dotyczy 10 ofiar i trzech księży. Arcybiskup Malty Paweł Cremona w telewizyjnym clipie wzywał rodaków, by powitali Papieża otwartymi sercami tak jak niegdyś powitali św. Pawła. W Dziejach Apostolskich (28,2) napisano o Maltańczykach: „Okazywali nam niespotykaną życzliwość”. To zobowiązuje. Dzienniki przypominają, że w tym roku mija 20 lat od pierwszej wizyty Jana Pawła II na Malcie. Papież-Polak powiedział wtedy „Malta cattolicissima”. Druga papieska wizyta miała miejsce w roku 2001 w ramach pielgrzymki po śladach św. Pawła. Jan Paweł II beatyfikował wtedy trzech Maltańczyków (ks. Georga Preca, Nazju Falkon, Maria Pisani). W ciągu 20 lat społeczeństwo zmieniło się, podkreślają komentatorzy. Prawo maltańskie nadal nie zezwala na rozwód, ale według ostatnich badań 51 proc. społeczeństwa opowiada się za zalegalizowaniem rozwodów. W latach 1995-2005 ilość niedzielnych uczestników Mszy św. spadła o 9 proc. Wynosi dziś 51 proc. na Malcie, a na wyspie Gozo 81 proc. „Times” cytuje abp. Cremonę, który uważa, że Malta stoi przed nowymi wyzwaniami i potrzebuje nowej ewangelizacji. Tradycyjny model Kościoła może nie wytrzymać konfrontacji z dzisiejszą kulturą często wrogą chrześcijaństwu. Malta, a zwłaszcza młodzież, czeka z nadzieją na słowa Papieża. „Independent” wspomina, że w ubiegłą sobotę abp Cremona odwiedził osobiście kilka barów, w których spotyka się młodzież i zapraszał ich na spotkanie z Benedyktem. Gazety publikują listy zwykłych Maltańczyków, którzy bardzo mocno deklarują swoje przywiązanie do Kościoła i Papieża. Tonio Borg, wicepremier i minister spraw zagranicznych, w swoim komentarzu zwraca uwagę, że nie można postrzegać Kościoła i działalności duchownych przez pryzmat małego odsetka „upadłych”. „Poddajemy się zbytnio histerii wytworzonej przez część mediów. Moglibyśmy wreszcie zakończyć osłabianie wiarygodności Kościoła jako światowej instytucji, siły promującej w świecie dobro, Bożej w swoich korzeniach, ale złożonej ze zwykłych śmiertelników. Moglibyśmy zakończyć to wylewanie dziecka z kąpielą”. Autor przypomina, że setki tysięcy ludzi Kościoła zaangażowanych jest każdego dnia w dzieła miłości, w ochronę dzieci, sierot, ludzi starych. „Witamy Ojca Świętego z wdzięcznością za pozytywną rolę, którą odgrywa Kościół w naszym społeczeństwie. Jego obecność wśród nas powinna nam pomóc w trwaniu w naszym postanowieniu, aby nigdy nie zrezygnować z chrześcijaństwa jako kompasu wskazującego drogę naszemu krajowi ku przyszłości”, kończy wicepremier
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.