Synod musi pamiętać o wszystkich młodych, również o tych, dla których najważniejszą kwestią jest walka o przeżycie – uważa kard. Berhaneyesus Souraphiel. Delegat Kościoła w Etiopii stał się na synodzie rzecznikiem młodych, którzy zmagają się z najbardziej elementarnymi problemami.
Przypomina on, że na świecie jest dziś 40 mln niewolników. Większość z nich to młodzi. To również młode pokolenia są też główną ofiarą kryzysu migracyjnego. Kard. Souraphiel wyraził ubolewanie z powodu zamykania granic przed migrantami, co, jak podkreślił, jest sprzeczne z chrześcijańskimi wartościami.
Wskazał on zarazem na różnorodne przyczyny migracji. Wymienił złe rządy i korupcję, konflikty, wojny i ruchy wyzwoleńcze. Wskazał też na czynniki ekonomiczne, handel bronią i poważne interesy firm z Europy, Ameryki i Chin w Afryce. O tym nikt nie mówi, bo są to naprawdę wielkie interesy – podkreślił etiopski kardynał.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim kard. Souraphiel zwrócił się również do młodych chrześcijan, którzy cierpią prześladowania za swą wiarę.
“Chrześcijanie są prześladowani w wielu częściach świata. Jestem blisko was wszystkich, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, w Pakistanie i Indiach, ale także w Afryce – powiedział Radiu Watykańskiemu etiopski kardynał. – Również my cierpieliśmy za komunizmu. Mówiono nam, że dla religii nie ma miejsca. Także i ja byłem więziony za wiarę, za to, że byłem księdzem. A tu w Rzymie spotkałem kardynała z Albanii, który skończył 90 lat, z czego 30 lat spędził w więzieniu, tylko dlatego, że był chrześcijaninem. Wszystkim, którzy cierpią chcę powiedzieć, że wiara zawsze zwycięży, nawet jeśli umrą jako męczennicy. Tak wielu męczenników zmarło tu w Rzymie i Kościół został zbudowany na grobie św. Piotra. Dlatego mówię im: bądźcie odważni i mocni w wierze.”
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.