Reklama

Katastrofa wyborcza

Brak umiejętności rozmawiania jest - podobnie jak brak odwagi i podwójne publiczno-prywatne życie - czynnikiem dyskwalifikującym.

Reklama

Katastrofa prezydenckiego samolotu i emocje z nią związane to wspaniały pomysł na deprecjonowanie niektórych kandydatów do fotela prezydenckiego – najwyraźniej uznały media. Nie, nie tylko z jednej strony. I dywagacje „spiskowe”, i oburzenie z tego powodu, niestety nawet nie próbują ukrywać elementów kampanii. I jedno i drugie wydaje mi się równie obrzydliwe.

W katastrofie samolotu zginęło 96 osób. Mnóstwo ludzi straciło bliskich. Żerowanie na tragedii dla jakiegokolwiek celu politycznego jest wstrętne. Niezależnie, kto to robi. I moim zdaniem jest zdecydowanym argumentem przeciw tak promowanemu kandydatowi. Człowiek, który nie potrafi uszanować drugiego człowieka nawet w zetknięciu ze śmiercią i żałobą nie powinien pełnić żadnych funkcji politycznych.

Kampania przed wyborami prezydenckimi będzie krótka. Czy ma szansę być merytoryczna? Jeśli powiem, że niespecjalnie na to liczę, znów ktoś mi zarzuci, że nie mam wiary i sieję defetyzm. A jednak powtórzę: kampania merytoryczna nie będzie. Merytoryczne mogą być tylko nasze pytania do kandydatów. Bardzo konkretne.

O pytaniach, które trzeba zadać pisał już wczoraj ks. Artur Stopka w komentarzu "Pytania o pytania". Owszem, interesuje mnie jakim człowiekiem będzie prezydent. Interesuje mnie nie tylko wierność własnym poglądom (identycznym na użytek prywatny i publiczny) i odwaga stawania w ich obronie. W równym stopniu interesuje mnie umiejętność prowadzenia dialogu i osiągania porozumienia z ludźmi, którzy mają inne zdanie. Niekoniecznie wyłącznie przez „zgniły” kompromis.

Brak umiejętności rozmawiania jest - podobnie jak brak odwagi i podwójne publiczno-prywatne życie - czynnikiem dyskwalifikującym!

Interesuje mnie stanowisko prezydenta wobec kwestii życia i śmierci, zwłaszcza w odniesieniu do tych, których życie nie jest chronione wystarczająco. Interesuje mnie stanowisko prezydenta odnośnie do miejsca i roli rodziny i państwa w systemie społecznym. Interesuje mnie jeszcze wiele kwestii, mniej lub bardziej istotnych dla dokonania wyboru.

Za chwilę usłyszę, że jestem idealistką i tacy kandydaci nie istnieją. Być może, nie chcę wystawiać ocen żadnemu kandydatowi. W tej chwili piszę o ideałach.

A jeśli nikt kryteriów nie spełni? Zawsze pozostanie wybór tego, spełnia je w największym stopniu. I uważne przyglądanie się jego dalszym działaniom.

Wybór mniejszego zła - niestety od pewnego czasu dominujący w naszym życiu publicznym - z założenia nie powinien być przecież wyborem trwałym. Wymaga nieprzywiązywania się do niego i czujności. Zawsze przecież na horyzoncie może pojawić się większe dobro.

Czego też nam wszystkim życzę.
 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »