W Policach w niedzielę rano trwa ewakuacja mieszkańców miasta z powodu akcji wydobycia bomby lotniczej z drugiej wojny światowej. Na czas podjęcia niewybuchu swoje domy będzie musiało opuścić około 25 tys. ludzi.
"Policjanci wraz ze strażnikami miejskimi nadzorują trwającą ewakuację" - powiedziała w niedzielę PAP podkomisarz Anna Gembala z zachodniopomorskiej policji. "Funkcjonariusze będą także sprawdzali, czy przed podjęciem bomby w strefie zagrożenia wybuchem nie znajdują się osoby, które nie są w stanie jej samodzielnie opuścić. Dla nich przygotowano specjalne pojazdy, które wywiozą je w bezpieczne miejsce" - dodała Gembala.
Ewakuację zaplanowano w godzinach od 6.00 do 9.00. Natomiast samo wydobycie bomby odbędzie się od godziny 9.30 do 11.30. Powrót mieszkańców do domów zaplanowano po przeprowadzeniu akcji w niedzielę po godzinie 12.00, na sygnał służb zarządzania kryzysowego.
Na ważący około 250 kilogramów niewybuch natrafiono w ubiegły czwartek na ul. Tanowskiej podczas prac ziemnych. Obszar zagrożony eksplozją obejmuje teren o promieniu półtora kilometra od bomby. W tej strefie mieszka około 25 tys. ludzi.
Ewakuacja obejmuje wszystkie osoby przebywające na terenie Polic z wyłączeniem ulic: Piaskowej, Bursztynowej, 26 Kwietnia, 1 Maja, Okulickiego, Roweckiego, Kresowej i Korczaka oraz osiedli Mścięcino i Jasienica.
Miejsca wyznaczone do przebywania ludności na czas akcji to szkoły podstawowe nr 8 i 2 w Policach. Wszelkie informacje o ewakuacji można otrzymać, dzwoniąc pod numery telefonów 91-317-62-72 lub 986.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.