Prezydent wystąpił w telewizji ze specjalnym oświadczeniem. To reakcja na trwające od kilki tygodni ostre protesty ruchu "żółtych kamizelek".
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w poniedziałek, że gniew w kraju, którego emanacją są protesty "żółtych kamizelek", jest "głęboki i usprawiedliwiony", ale skrytykował "niedopuszczalną przemoc" podczas demonstracji. Obiecał przywrócić spokój "wszelkimi środkami".
Prezydent Francji powiedział, że zwrócił się do rządu o podniesienie zagwarantowanej płacy minimalnej (SMIC) o 100 euro miesięcznie od stycznia 2019 roku. Zaapelował też do przedsiębiorstw, które mogą sobie na to pozwolić, by wypłaciły pracownikom premię na koniec roku.
Macron dodał, że w ciągu 18 miesięcy pracy jego rządu nie można było rozwiązać tych problemów Francji, które narastały od 40 lat. Obiecał, że rząd podejmie kroki, by odpowiedzieć na ekonomiczne i społeczne potrzeby Francuzów, ale nie będzie zmiany polityki o 180 stopni.
Prezydent przyznał, że "jest częściowo odpowiedzialny" za gniew Francuzów, który spowodował falę protestów w kraju.
W śledztwie ws. darowizny Orlenu dla Watykanu w pandemii podejrzenie szkody na ponad 4,2 mln zł.
Chiny będą tez kontrolować ekspport wolframu, telluru, rutenu, molibdenu...
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał o tym z Donaldem Trumpem już jesienią 2024 r.