Co najmniej 12 osób, w tym trzech policjantów i dwoje dzieci, zginęło we wtorek w samobójczym zamachu na północnym zachodzie Pakistanu.
Zamachowiec zdetonował samochód-pułapkę w pobliżu policyjnego pojazdu w mieście Dera Ismail Khan. Rannych zostało co najmniej 10 osób.
Lekarz pracujący w miejscowym szpitalu poinformował, że przywieziono tam 12 ciał, w tym trzech policjantów i dwojga dzieci.
Zamachowiec zaatakował samochód, którym policjanci jechali na swój posterunek. Według agencji AP zginął wyższy rangą oficer policji, jego kierowca i ochroniarz.
Do zamachu doszło w niespokojnej, położonej przy granicy z Afganistanem, Północno-Zachodniej Prowincji Pogranicznej, która uważana jest za bastion talibskich rebeliantów w tym kraju.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.