Stanowczo występujemy przeciwko próbom utożsamiania przemocy i zbrodni z zaburzeniami psychicznymi - piszą członkowie Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w oświadczeniu, dotyczącym przyczyn zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
- Z ogromnym bólem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Pana Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - piszą autorzy oświadczenia. -
W obliczu tej tragedii PTP zdecydowanym głosem sprzeciwia się jakimkolwiek formom przemocy i solidaryzuje się z osobami pogrążonymi w żałobie. Tragedia ta uczy jak bardzo należy unikać języka nienawiści tak w życiu codziennym, jak i w debacie publicznej.
Chcielibyśmy także zaapelować o to, aby nie poszukiwać łatwych rozwiązań szoku wzbudzonego tą tragedią w kojarzeniu jej z osobami z zaburzeniami psychicznymi - apelują.
- W naturalnej potrzebie rozumienia i poszukiwania odpowiedzi na pytanie „dlaczego doszło do tej tragedii?” nie powinniśmy szukać fałszywych, uproszczonych wyjaśnień. Takim nieprawdziwym wyjaśnieniem jest sugerowanie, że wyłącznie osoby chore psychicznie mogą dopuścić się aktów przemocy. W związku z tym stanowczo występujemy przeciwko próbom utożsamiania przemocy i zbrodni z zaburzeniami psychicznymi - podkreślają.
- Psychiatria i psychologia, choć stara się odpowiedzieć jak umie, co sprzyja okrutnej i bezsensownej zbrodni, zawsze - czy to u zdrowych czy zaburzonych psychicznie - znajduje znaczący wpływ czynników zewnętrznych. Szerzenie pogardy i nienawiści służy tragicznej motywacji niezależnie od stanu zdrowia psychicznego sprawcy - piszą członkowie Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w opublikowanym dziś oświadczeniu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.