Kilka tysięcy osób zgromadziło się przed Urzędem Miejskim w Gdańsku na wiecu pamięci zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Przed wejściem do urzędu ustawiono znicze i ułożono biało-czerwone róże.
Uczestnicy spotkania wspominali prezydenta Pawła Adamowicza. Bardzo wzruszające słowa wypowiedziała Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.
- Przyszłam dzisiaj do pracy i czekałam aż wejdzie, odwiesi kurtkę i podejdzie do mnie, i porozmawiamy o tym, co będziemy robić, jacy dziennikarze mogą zadzwonić, jakie mogą być pytania, o jakich problemach możemy rozmawiać - mówiła.
A już ze łzami w oczach dodała. - Nigdy nie myślałam, że będę musiała odpowiadać na pytania dziennikarzy o datę pogrzebu, gdzie będzie pochowany. Strasznie mnie wkurzyłeś w poniedziałek, kiedy odszedłeś! Żegnaj szefie, tak bardzo mi Ciebie brakowało - zakończyła.
- Przyszliśmy oddać hołd i wpisać się do księgi kondolencyjnej. Dziękuję Ci Pawle za to, jak mnie wychowałeś, za to, że to ty codziennie uwrażliwiałeś mnie na drugiego człowieka. Mówiłeś: "Piotrze nie rób z siebie urzędnika, idź porozmawiaj, idź wysłuchaj tej historii i staraj się zrozumieć problem takim, jaki on jest" - wspominał Piotr Grzelak, zastępca prezydenta.
- Jestem od rejestracji obrazu. Wczoraj w bazylice Mariackiej, kiedy na ołtarzu zobaczyłem fotografię Pawła Adamowicza, uświadomiłem sobie, że nie zrobię mu już nigdy zdjęcia - mówił Maciej Kosycarz, fotograf.
Zabierający głos dziękowali prezydentowi za jego wsparcie, dobre i otwarte serce, chęć niesienia pomocy, a także gospodarność. - Dążył do celu, bo po prostu miał dużo pomysłów na rozwinięcie Gdańska. Powinniśmy mieć do niego ogromny szacunek - mówił Dominik, młody gdańszczanin.
Wiec zakończono, podobnie jak w dniu wczorajszym, utwórem "The Sound of Silence" P. Simona i A. Garfunkela w wykonaniu Davida Draimana z Disturbed.
aktualna ocena | 4,93 |
głosujących | 15 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.