Na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu i 500 euro grzywny zostało dziś skazane małżeństwo z Baye w północnej Francji, które fałszywie oskarżyło miejscowego kapłana o pedofilię.
W marcu ubiegłego roku państwo Marie-Jeanne i Jean-Louis Martin poinformowali policję i władze kościelne, że kapłan, który od 20 lat kieruje w tej miejscowości domem rekolekcyjnym molestował seksualnie czworo ich wnucząt. Miejscowy biskup usunął kapłana ze stanowiska i zakazał mu kontaktu z nieletnimi. Prokuratura zaś wszczęła dochodzenie, w wyniku którego okazało się jednak, że oskarżenia są bezpodstawne.
Prokurator nie zadowolił się jednak samym tylko oczyszczeniem kapłana z zarzutów. W stan oskarżenia postawił małżeństwo Martin, za składanie fałszywych zeznań. W trakcie śledztwa okazało się, że państwo Martin wynajmowali od Kościoła mieszkanie. Z dyrektorem domu rekolekcyjnego posprzeczali się w sprawie wysokości najmu, po czym postanowili się zemścić, oskarżając go bezpodstawnie o pedofilię.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.