Pomnik upamiętniający zniszczoną podczas II wojny światowej synagogę w Strasburgu, na wschodzie Francji, został zdewastowany w nocy z piątku na sobotę - poinformowały miejscowe władze, potępiając kolejny już antysemicki incydent w tym regionie.
Zepchniętą z cokołu marmurową płytę zauważył w sobotę rano jeden z przechodniów i poinformował o tym policję - przekazały władze prefektury Bas-Rhin, w której leży Strasburg.
W sprawie incydentu wszczęto dochodzenie, mające ustalić sprawców i pobudki, jakimi się kierowali.
Na postawiony w 1976 roku pomnik składa się cokół oraz marmurowa płyta z napisem: "Tu od 1898 roku wznosiła się strasburska synagoga, podpalona i zburzona przez nazistów 12 września 1940 roku". Nieco wcześniej region Alzacji został anektowany przez III Rzeszę. Rok później pozostałości synagogi wysadzono w powietrze.
Incydent wywołał głosy potępienia licznych przedstawicieli władz lokalnych i regionalnych, a także przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, który na Twitterze zaapelował do władz o "szybkie i zdecydowane działania w celu powstrzymania odradzającego się antysemityzmu".
Mer Strasburga Roland Ries napisał na Facebooku: "Ten pomnik stanowi odpowiedź dla sprawców tych wstrętnych czynów, ponieważ symbolizuje zarówno zbrodnie i okrucieństwa reżimu nazistowskiego, jak i siłę oporu narodu francuskiego".
Rzecznik regionalnej społeczności żydowskiej Thierry Roos wyraził zaniepokojenie zdewastowaniem pomnika "niezależnie od tego, czy było celowe czy nie" oraz podkreślił, że czeka na wyniki dochodzenia w tej sprawie.
W lutym nieznani sprawcy zdewastowali kilkadziesiąt grobów na cmentarzu żydowskim w miejscowości Quatzenheim, położonej ok. 20 km na wschód od Strasburga, malując na nich sprayem swastyki i antysemickie hasła. Prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedził cmentarz i wyraził swoją "determinację, by zwalczać antysemityzm we wszystkich jego przejawach".
Francja ma największą społeczność żydowską spośród krajów europejskich; liczy ona ok. 550 tys. osób. Z opublikowanych w lutym statystyk wynika, że w kraju o 74 proc. wzrosła w ostatnich latach liczba ataków na tle antysemickim - z 311 w 2017 roku do 541 w 2018 roku.
Wśród głośnych ostatnio incydentów tego typu media pisały o żydowskiej piekarni w Paryżu, na której witrynie ktoś napisał po niemiecku słowo "Juden", a także o zajściu podczas jednego z protestów ruchu "żółtych kamizelek" w Paryżu, gdy policja musiała zapewnić ochronę żydowskiemu intelektualiście Alainowi Finkielkrautowi, obrzuconemu antysemickimi wyzwiskami przez część protestujących.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.