Rzeczniczka rządu stwierdziła, że rząd PiS chce, aby polska rodzina miała taki status, jak rodziny w krajach zachodnich.
"Najważniejszym celem rządu premiera Mateusza Morawieckiego jest poprawa jakości polskiej rodziny. Chcemy, żeby Unia Europejska była silna, ale chcemy, żeby Polska w tej Unii, polska rodzina, miała taki status, jak rodziny w krajach zachodnich. I do tego będziemy dążyć" - powiedziała Kopcińska dziennikarzom po zakończeniu konwencji regionalnej PiS z udziałem m.in. prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.
Kopcińska podkreśliła, że polski rząd chce, aby Unia Europejska spełniała oczekiwania wszystkich krajów członkowskich w równym stopniu. Chodzi m.in. o wsparcie polskiej rodziny, czy rolników.
Jak mówiła, zaprezentowana w sobotę deklaracja zawierająca 12 zobowiązań "ze strony biało-czerwonej drużyny, która po to wybiera się do Parlamentu Europejskiego", by "godnie reprezentować nasz kraj, żeby reprezentować polską rację stanu, ale również, żeby budować silną Unię Europejską". "Bo tylko i wyłącznie silna Unia Europejska jest gwarantem bezpieczeństwa wszystkich krajów członkowskich" - zaznaczyła rzeczniczka rządu.
"Będziemy również teraz realizować kolejne nasze zobowiązania, czyli nową piątkę programową. Dlatego, że silne narody to te, które owszem część pieniędzy, które trafiają do rodzin przeznacza się na konsumpcję, ale również rodziny mają możliwość oszczędzania" - tłumaczyła Kopcińska. Jak dodała, "na tym polega bogactwo państwa polskiego".
"Tym wszystkim, którzy krytykują programy społeczne, pieniądze, które trafiają do polskich rodzin, chcę powiedzieć jedno: w krajach skandynawskich, w wielu krajach Europy Zachodniej wspiera się polską rodzinę, młodych ludzi. I wtedy nazywane jest to przez naszych konkurentów politycznych silnym państwem, siłą rozwoju, kierunkiem, do którego należy dążyć. W momencie, kiedy czyni to rząd Prawa i Sprawiedliwości w Polsce, (...) 500 plus nazywane jest programem pogardliwym, czy w inny sposób" - zaznaczyła rzeczniczka rządu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.