Prawie 7 mln ludzi odczuwa bolesne skutki braku wody w stolicy Filipin i jej okolicach.
Do ogólnokrajowej modlitwy o deszcz wezwał arcybiskup Manili, kard. Luis Antonio Tagle. Filipińscy eksperci oświadczyli, że to czego doświadcza kraj to skutki łagodnego El Niño. Jest to zjawisko pogodowe polegające na utrzymywaniu się nad powierzchnią wód temperatur o ponadprzeciętnej wysokości przez długi czas. Potrafi ono spowodować znaczące zmiany w pogodzie na całym świecie w tym właśnie susze, szczególnie w rejonach Azji Południowo-Wschodniej.
Przed kilkoma dniami prezydent Rodrigo Duterte nakazał prywatnym firmom zwolnienie wody z tamy na północy kraju, aby zapewnić wodę dla stolicy przez następne 150 dni.
„Błagamy Pana całego stworzenia, który rozkazuje wiatrom i morza są mu posłuszne, aby zesłał nam deszcz” - apeluje kard. Tagle. Modlitwy rozprowadzone po wszystkich parafiach mają być odmawiane codziennie oraz podczas niedzielnych Mszy. Poza modlitwą o deszcz wierni proszą o duchową inspirację do dzielenia się z innymi tym, co się posiada i brania odpowiedzialności za bliźniego.
W poniedziałek w Katarze odbywa się regionalny szczyt zwołany w reakcji na izraelski atak na Dohę.
Problemy z działaniem Starlinka zarejestrowano na całym świecie.
To część planu mającego wyeliminować lokalny protekcjonizm i nieuczciwe praktyki.
Szczegółowe informacje na temat uroczystości pogrzebowych zostaną podane w najbliższym czasie.
Muszą zostać zaostrzone, zanim USA nałożą własne ciężkie restrykcje.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.