„Nasze życie jest oczekiwaniem. Święta Paschalne są wypełnione oczekiwaniem na pokój, który nie wiadomo, kiedy nadejdzie” – to słowa chaldejskiego biskupa Aleppo. Miasto od ośmiu lat cierpi z powodu wojny, która dotkliwie zniszczyła Syrię.
Bp Antoine Audo wskazał, że w sprawie syryjskiej w grę wchodzi wiele sprzecznych ze sobą interesów międzynarodowych, które ciągle destabilizują ten kraj. Brakuje pracy, pożywienia, lekarstw, prawie wszystkiego. Jednak pomimo wszystko życie idzie naprzód i jest nadzieja.
Syryjski duchowny zapewnił, że życie tamtejszych chrześcijan jest konkretnym świadectwem pomocy udzielanej wszystkim, bez rozróżniania na wyznawaną religię. Ta solidarna pomoc dla muzułmanów jest czymś nowym, dlatego niejednokrotnie wydają się tym mocno zadziwieni. Jako chrześcijanie arabscy staramy się dawać świadectwo tworzenia społeczeństwa, w którym możemy wspólnie żyć w harmonii – podkreśla bp Audo.
Chaldejski biskup Aleppo stwierdził, że od dwóch lat nie ma bombardowań oraz wielkich zniszczeń, chociaż dochodzi jeszcze do częstej wymiany ognia zarówno w mieście, jak i poza nim. Życie po ośmiu latach wojny jest bardzo trudne. Kosztowała ona bardzo wiele zarówno na poziomie społecznym, jak i ekonomicznym. Ceny żywności są wysokie, przemysł został zniszczony, brakuje domów. To wszystko tworzy trudną sytuację. Ale pomimo tego – zapewnił bp Audo - życie idzie naprzód, nadzieja jest żywa. Swoją postawą chrześcijanie w Syrii ukazują ducha modlitwy oraz świadczą o tym, że są zdolni do życia w nowoczesnym społeczeństwie, pluralistycznym oraz pełnym wzajemnego szacunku.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.