Ekipy poszukiwawcze odnalazły w czwartek ciała 28 górników, którzy zginęli w poniedziałek w katastrofie w kopalni węgla na północy Turcji - oświadczył turecki minister energetyki Taner Yildiz.
W chwili wybuchu, który doprowadził do zawalenia się ścian w kopalni Karadon w regionie Zonguldak nad Morzem Czarnym, w dwóch różnych miejscach pracowało na głębokości 540 metrów około 40 górników. Ośmiu z nich zostało rannych. Pod ziemią wciąż uwięzionych jest dwóch, ale szanse na odnalezienie ich żywych są niewielkie.
Tego rodzaju wypadki nie są rzeczą wyjątkową w tureckich kopalniach. Przyczyniają się do nich naruszenia zasad bezpieczeństwa i przestarzały sprzęt.
W lutym w wybuchu metanu w kopalni w północno-zachodniej części kraju zginęło 13 górników. W grudniu 2009 roku w wyniku eksplozji dynamitu w kopalni w Bursie zginęło 19 górników. Największa katastrofa w górnictwie tureckim wydarzyła się w 1992 roku w kopalni w Zonguldak, gdzie wskutek wybuchu gazu zginęło wtedy 263 górników.
W nowej strategii USA skrytykowano też m.in. podejście państw europejskich do wojny w Ukrainie.
W Gruzji niedługo nie będzie partii opozycyjnych, ponieważ zostaną zdelegalizowane - uważa ekspert.
Pielgrzymka na Bliski Wschód przyniosła odpowiedzi na wiele pytań, które zadawali sobie watykaniści.
Raport: w I poł. 2025 r. z noclegu w Polsce skorzystało 18,2 mln turystów; 3,8 mln było zza granicy
Naukowcy zrobili pierwszy krok w kierunku stworzenia syntetycznych ludzkich genomów.