Dramatyczna sytuacja powodziowa w diecezji sandomierskiej spotkała się z natychmiastową reakcją tysięcy ludzi dobrej woli, którzy włączyli się w niesienie pomocy powodzianom oraz w walkę z żywiołem. Do Caritas Diecezji Sandomierskiej napływają dary charytatywne ze wszystkich stron Polski.
Hojnej pomocy udzielają od kilku dni diecezje: kielecka, radomska i rzeszowska. Zbiórkę darów przeprowadziło już także wiele parafii diecezji sandomierskiej. Pomoc napływa zarówno od osób prywatnych, jak i instytucji. Ludzie przywożą dary charytatywne często własnymi samochodami.
Ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz otrzymał także wiadomość o docierających do Sandomierza transportach z archidiecezji białostockiej, gdańskiej i poznańskiej.
"Dystrybucją darów i opieką nad powodzianami zajmują się liczni wolontariusze - przede wszystkim młodzież - działający pod egidą Caritasu Diecezji Sandomierskiej. Każda para rąk i każdy dar są w tych dniach
bezcenne. Biorąc pod uwagę rozmiary klęski żywiołowej, będzie potrzebna dalsza, długofalowa pomoc" - poinformował KAI ks. Michał Szawan, rzecznik diecezji sandomierskiej.
Tysiące poszkodowanych osób potrzebuje posiłków, artykułów pierwszej potrzeby, zapewnienia dachu nad głową, pomocy medycznej. Bardzo wielu z nich straciło cały dorobek życia.
Caritas Diecezji Sandomierskiej nadal apeluje o wszelką pomoc. Udostępniony został specjalny rachunek bankowy, na który można dokonywać wpłat: 81 1060 0076 0000 3200 0031 9541 z dopiskiem "Pomoc powodzianom".
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.