Fala kulminacyjna na Wiśle przechodzi przez Kraków i ma około 580 cm. Służby prognozują, że woda zacznie opadać i w sobotę rano jej poziom obniży się do około 510 cm – podał w piątek Bogdan Klimek, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta Krakowa.
"Wszystko na to wskazuje, że do jutra do godzin rannych powinna fala na Wiśle opaść do około 5,10 metra, więc będziemy wtedy myśleć o odwołaniu alarmu przynajmniej na Wiśle, co nie znaczy, że dopływy Wisły jeszcze będą bezpieczne" - powiedział Klimek dziennikarzom.
Według niego sytuacja na rzece Serafie w krakowskim Prokocimu, gdzie w nocy było najgorzej, ustabilizowała się. "Przez noc nie było dużych opadów, zbiornik w Bieżanowie jest praktycznie pusty, jest w stanie dużo wody przyjąć, ale prognozy wskazują, że nie będzie takiej potrzeby" - zauważył.
Urzędnik poinformował, że w rejonie Bieżanowa pracują pompy z magazynów miejskich i wojewódzkiego, a także sprzęt strażacki. "Zaczynamy pozytywnie patrzeć na to, co nas czeka" - ocenił Klimek.
Z kolei Małgorzata Maczuga z biura prognoz hydrologicznych w Krakowie podała, że kulminacja fali powodziowej przechodzi właśnie przez Kraków i w ciągu dnia będzie się przemieszczała w dół rzeki. "Prognozujemy tam przekroczenie stanów alarmowych, woda na dopływach Wisły opada, choć mogą być gdzieniegdzie wzrosty, bo prognozujemy dziś opady lokalnie do 20 mm deszczu, ale nie będą już bardzo gwałtowne wzrosty i nie powinno to spowodować większych utrudnień" - powiedziała.
Jak poinformowała Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa, od piątku w mieście w akcję przeciwpowodziową było zaangażowanych 250 osób, w tym m.in. strażacy, żołnierze, policjanci, harcerze i mieszkańcy. Wydano około 60 tys. worków z piaskiem.
Według stanu z godz. 6.50 na posterunku wodowskazowym Kraków Bielany stan Wisły wynosił 580 cm. Według prognoz modelu hydrodynamicznego do godz. 7.00 miał wzrosnąć do 589 cm, a następnie opadać.
Na rzekach, potokach i ciekach wodnych w Krakowie obserwuje się stabilizację poziomu wody z tendencją do obniżania - o godz. 6.00 było to na granicy strefy stanów średnich i wysokich i w strefie stanów wysokich (Rudawa, Wilga, Dłubnia, Sudół, Rozrywka, Serafa, Potok Kościelnicki, potok Urwisko),
Strażacy nadal pracują na ul. Półłanki, skrzyżowaniu z ul. Sucharskiego, Bieżanowskiej – utrudniony jest tam przejazd. Na ul. Czeczów 30 zakończyło się umacnianie nasypu i zabezpieczanie os. Złocień. W rejonie ul. Ludwisarzy/Zbrojarzy zakończono umacnianie wału rzeki Wilga. Na ul. Powstańców zabezpieczono nasyp kolejowy w rejonie Kraków-Batowice.
Trwa holowanie 20-metrowej kłody drzewa w rejonie Salwatora, w dalszym ciągu trwa także rozwożenie worków z piaskiem do zagrożonych posesji.
Czytaj także:
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.