Problemom, z jakimi spotyka się dzisiaj ojcostwo oraz roli mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie poświęcony był drugi dzień XIX Piekarskiego Sympozjum Naukowego.
Tym razem uczestnicy spotkali się w Miejskim Domu kultury w Piekarach Śląskich (wykłady pierwszego dnia sympozjum odbywały się w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach).
W sobotnim programie znalazły się wystąpienia ks. prof. dr. hab. Jerzego Szymika, red. Ryszarda Montusiewicza, dr Stanisława Sławińskiego oraz Krzysztofa Orzechowskiego, reprezentującego Rycerzy Kolumba.
Zabierając głos metropolita katowicki abp Damian Zimoń przypomniał, że 85 lat temu miała miejsce koronacja papieskimi koronami obrazu Matki Boskiej Piekarskiej. Administratorem rodzącej się diecezji katowickiej był August Hlond, późniejszy Prymas Polski. „Śląsk budził się wtedy do nowego rozwoju” - powiedział abp Zimoń. Zwrócił uwagę, że rodzina śląska była wtedy zwarta, odpowiedzialna, zmobilizowana zawodowo i religijnie. „Rodzina wiedziała, czego chcieć” - zaakcentował metropolita katowicki. Dodał, że trwający w Piekarach kult maryjny i doroczne, tak liczne pielgrzymki mężczyzn i kobiet, są znakiem Bożej łaski. „Pobożność maryjna ożywia nasz Kościół, aby nasza podmiotowość w zakresie wiary była coraz głębsza” - powiedział abp Zimoń.
Ks. prof. Jerzy Szymik, podejmując temat „Ojcostwo Boga a współczesny kryzys ethosu ojcostwa” stwierdził, że wina za kryzys ojcostwa leży zarówno po stronie ojców, jak i synów. Wskazał, że współczesny świat jest społeczeństwem sierot, światem bez ojców. Dlatego trwa poszukiwanie pseudoautorytetów. Skutkiem takiej sytuacji jest destrukcja nadziei. „Rozbicie rodziny to najbardziej jawny znak Antychrysta” - powiedział ks. Szymik przywołując słowa kard. Josepha Ratzingera. Jako główną myśl, na której należy oprzeć współczesną refleksję o ojcostwie, ks. prof. Szymik wskazał zdanie „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5,48). Podkreślił, że Bóg Ojciec objawił się w Synu, a Jezus był nieustannie zanurzony modlitewnie w Ojcu. „Istotą Boga ojca jest rodzenie Syna” - powiedział ks. Szymik.
Red. Ryszard Montusiewicz zajął się miejscem i rolą świeckiego mężczyzny w Kościele oraz szukaniem odpowiedzi na pytanie „Dlaczego mężczyźni nie lubią chodzić do kościoła?”. Odwołując się do biblijnych przykładów Abrahama, Jakuba i św. Józefa mówił, że główną misją ojca jest przekazywanie wiary, jednak aby ją przekazać sam najpierw musi ją przyjąć w Kościele. Zdaniem Montusiewicza mężczyźni nie lubią chodzić do kościoła i mają problemy ze znalezieniem swojego miejsca w Kościele, ponieważ nie szukają Boga w samotności, jak czynił to Jakub, nie zmagają się o swoją wiarę, nie znajdują intymnej relacji z Bogiem. Tymczasem w Kościele mężczyzna powinien znaleźć umocnienie, gdy staje bezradny wobec sytuacji życiowych.
Dr Stanisław Sławiński zanim odpowiedział na pytanie „Czy warto być mężczyzną?” postawił inne: „Co to znaczy być mężczyzną?”. Zwrócił uwagę, że wszystkie tradycyjne sądy o mężczyźnie są dziś podważane. Rozmywanie sensu męskości jest częścią antropologicznego sporu, pytania o człowieka: „Czy jako człowiek jestem zdolny do wolności, czy mogę panować nad sobą?”. Zaostrza się konflikt między relatywizmem a obiektywizmem, prawda zastępowana jest przekonaniami. Odpowiadając na pytanie, czy warto być mężczyzną, Sławiński wskazał główne cechy męskości: opiekuńczość, szacunek dla kobiet, panowanie nad sobą. Dodał, że mężczyzna jest zdolny do życia według rozumu i sumienia, a nie podniet i popędów. Podkreślił też, że ojcostwo jest rozwijającą się twórczą osobową więzią z dzieckiem.
Krzysztof Orzechowski przedstawił Rycerzy Kolumba jako szansę dla współczesnego mężczyzny katolika.
Za zakończenie sesji uczestniczy mogli obejrzeć nowy film dokumentalny Pawła Wolana „Serce Śląska” o piekarskim sanktuarium.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.