Z Wrocławia wyruszył transport darów dla powodzian w diecezji sandomierskiej. 17 ton zebranych rzeczy trafi do najbardziej potrzebujących.
To pierwsza, ale nie ostatnia akcja Caritas diecezji wrocławskiej. Planowane są kolejne zbiórki i transporty m.in. do diecezji rzeszowskiej.
"W transporcie znajdują się najpotrzebniejsze rzeczy. Przede wszystkim dość duże ilości wody mineralnej, chemia gospodarcza, środki sanitarne osobiste, żywność, koce, pościel oraz ubrania - poinformował ks. Tomasz Burghardt, dyrektor diecezjalnego oddziału Caritas we Wrocławiu.
„Myślimy również o innych diecezjach" - dodał dyrektor wrocławskiego Caritas. - Jesteśmy w kontakcie z osobami odpowiedzialnym za organizację pomocową. Kontaktujemy się również z diecezją rzeszowską i z innymi diecezjami w Polsce, aby otrzymać konkretne sygnały, czego oczekują. To są dość znaczne odległości więc ważne jest, aby przygotować taki transport, który będzie dawał tam satysfakcję - stwierdził ks. Burghardt.
Swoje dary Dolnoślązacy mogą przekazywać do siedziby Caritas przy ul. Katedralnej 7, codziennie w dni robocze od godz. 7.00 do 16.00.
Ks. Burghardt dodał, że pomoc na Dolnym Śląsku już objęła poszkodowanych powodzian. Teraz niezbędne jest przekazywanie darów tym, którzy bardziej ich potrzebują.
Dzieci z poszkodowanych przez „wielką wodę” rodzin będą mogły skorzystać ze specjalnej oferty kolonijnej organizowanej przez Caritas oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu. Zapotrzebowanie na tego typu wypoczynek dla najmłodszych należy zgłaszać w diecezjalnych oddziałach Caritas. Pracownicy organizacji na własną rękę również docierają do potrzebujących wakacyjnej pomocy rodzin.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.