To tytuł książki, która została zaprezentowana w przededniu 70. rocznicy "cudu lubelskiego".
W lubelskim Trybunale Koronnym odbyło się spotkanie poświęcone debacie i promocji książki Marioli Błasińskiej „Cud. W 1949 r. Lublin stał się Częstochową”. Oprócz autorki wzięli w niej udział: Marcin Krzysztofik, dyrektor Oddziału IPN w Lublinie, ks. dr Marek Szymański, dyrektor Wydawnictwa Gaudium, a także dr hab. Jacek Wołoszyn z KUL.
Publikacja została wydana przez IPN Lublin i Wydawnictwo Gaudium.
Wydarzenie z 3 lipca 1949 r. zapadło w pamięci większości lublinian i odbiło się echem w całej ówczesnej Polsce, skupiając w ciągu paru dni wokół katedry nawet 20 tys osób.
Tamtego dnia tuż po południowej Mszy św. wierni modlący się w archikatedrze zauważyli, że coś dzieje się z obrazem Matki Bożej. Wszyscy zinterpretowali to jednoznacznie jako pojawienie się krwawej łzy. Ta informacja w ciągu kilku godzin obiegła całej miasto, a w ciągu kilkunastu, wraz z biegiem pociągów, również całą Polskę. Ludzie przyjeżdżali do Lublina ze swoimi sprawami i troskami, aby przedstawić je Matce Boskiej.
Do napisania książki, jak mówi autorka, zainspirowała ją sama Matka Boża. - Zanim rozpoczęłam pracę nad książką, miałam szczątkową wiedzę na temat tamtych wydarzeń, jednak gdy zaczęłam zgłębiać temat, obudziła się we mnie wielka ciekawość - opowiada. - Zaczęłam docierać do świadków wydarzeń. Bardzo miło wspominam wiele rozmów. Do dziś zgłaszają się do mnie osoby, które same w jakiś sposób doświadczyły łask od Matki Bożej lub przydarzyło się to ich bliskim.
Książka Marioli Błasińskiej podzielona została na dwie części. Pierwsza to część historyczna, w której autorka na podstawie bardzo bogatego zasobu archiwalnego rekonstruuje ówczesne wydarzenia. Opisuje w niej m.in blokadę miasta przez wojsko i milicję, akcję propagandową w mediach, akcję masówek, wiec „antycudowy”, aresztowania i represje wobec więźniów.
- Zbierając materiały, korzystałam z archiwów w całej Polsce - zaznacza autorka. - Były to zarówno archiwa państwowe, jak również archiwa kościelne. Rozproszenie materiałów było bardzo duże. W latach 70. część akt została zniszczona bądź przeznaczona do zniszczenia. Okazało się, że część tych przeznaczonych do zniszczenia przetrwało. Dotychczas historycy uważali, że się nie zachowały, ale długie kwerendy i różne konsultacje pozwoliły mi do tych materiałów dotrzeć.
Druga część - religijna - to świadectwa osób, które dzielą się swoimi przeżyciami duchowymi z tamtego czasu. Jest to zapis zarówno doświadczeń fizycznych i duchowych bezpośrednich uczestników wydarzeń, jak i świadectwa osób, które w kolejnych latach doświadczyły łask za wstawiennictwem Matki Bożej Płaczącej.
Jak zaznacza M. Błasińska, największy zbiór materiałów znalazła w lubelskim archiwum archidiecezjalnym.
Książkę można już kupić na stronie internetowej wydawnictwa Gaudium.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.