64 celników z przejścia granicznego w Medyce (Podkarpackie) zostało oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przyjmowaniem łapówek.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Przemyślu skierowała w poniedziałek do tamtejszego sądu.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka przemyskiej prokuratury Marta Pętkowska jest to już ostatni akt oskarżenia w śledztwie, którym prokuratura zajmuje się od wiosny 2007 roku.
Siedem osób wyraziło chęć dobrowolnego poddania się karze. Uzgodnili z prokuraturą kary od roku do dwóch i pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres od trzech do pięciu lat, a także przepadek uzyskanych korzyści i grzywny. Prokuratura zabezpieczyła na poczet kar mienie i ruchomości oskarżonych na łączną kwotę 404 tys. zł.
Jak ustaliła prokuratura, oskarżeni celnicy brali od jednej osoby drobne kwoty: 20, 50, 100 a czasem 500 zł m.in. w zamian za "przymykanie oka" na przemyt, głównie alkoholu, papierosów, a także za przychylniejsze traktowanie podróżnych podczas odprawy celnej. Zdarzało się, że niektórzy z nich mogli w ten sposób zarobić nawet dwa tys. złotych dziennie.
"Zdarzało się także, że dzielili się przyjętymi od podróżnych pieniędzmi między sobą. Uczynili z tego procederu stałe źródło dochodu" - dodała Pętkowska.
64 oskarżonych celników usłyszało łącznie 171 zarzutów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Łącznie w tej sprawie oskarżonych jest już 100 osób, w tym celnicy i kierownicy zmian. Wśród oskarżonych znaleźli się też funkcjonariusze Straży Granicznej oraz osoby, które wielokrotnie wręczały celnikom łapówki za "przychylność" podczas odpraw na przejściu w Medyce. Wśród nich są bezrobotni, krawcowa, policjant, agent celny. Akt oskarżenia obejmuje okres od 2004 do 2007 roku. Pierwszych trzech celników zatrzymano w kwietniu 2007 roku, bezpośrednio po zastosowaniu kontrolowanego wręczenia łapówki.
„Jednego Serca Jednego Ducha”. Tegoroczne spotkanie zgromadziło około 25 tysięcy uczestników.
Mamy stosunkowo suchą wiosnę i prawie dekadę pogłębiającej się suszy hydrologicznej.
Zginęło ponad 4,5 tys. dzieci, a ponad 7 tys. doznało obrażeń
Ciężka broń na terenach zamieszkałych przez cywilów, wzrost przemocy seksualnej.
Został obarczony odpowiedzialnością za niepowodzenie Operacji Market Garden.