Polskie siatkarki pokonały w Łodzi Hiszpanię 3:0 (25:20, 25:20, 25:19) w meczu 1/8 finału mistrzostw Europy. Rywalem biało-czerwonych w ćwierćfinale będzie w środę reprezentacja Niemiec.
Polska - Hiszpania 3:0 (25:20, 25:20, 25:19).
Polska: Joanna Wołosz, Klaudia Alagierska, Magdalena Stysiak, Natalia Mędrzyk, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Malwina Smarzek-Godek - Maria Stenzel (libero) - Martyna Grajber, Agnieszka Kąkolewska, Martyna Łukasik, Marlena Kowalewska, Paulina Maj-Erwardt (libero).
Hiszpania: Maria Corral Bouza, Aina Berbel, Jessica Rivero, Mabel Caro Gracia, Maria Segura, Ana Escamilla - Alba Sanchez (libero) - Helia Gonzalez, Ariadna Priante Frances, Patricia Llabres (libero).
Przeciwnik Polek w drodze do najlepszej ósemki turnieju nie należał do najtrudniejszych. W składzie Hiszpanek nie ma bowiem gwiazd nawet europejskiego formatu i już wyjście z grupy było sukcesem drużyny z Półwyspu Iberyjskiego. W Łodzi Hiszpanki walczyły jednak o historyczne osiągnięcie, jakim byłby dla nich występ w ćwierćfinale.
Mimo niewątpliwie większych umiejętności, zawodniczki trenera Jacka Nawrockiego początkowo nie mogły potwierdzić roli faworytek. Co prawda przejęły inicjatywę, ale głównie przez własne błędy nie potrafiły uzyskać bezpiecznej przewagi punktowej. Na wyższy poziom wzniosły się w połowie pierwszego seta, kiedy odskoczyły na 17:13, lecz później przez gorsze przyjęcie znów pozwoliły rywalkom zbliżyć się na dwa punkty (17:19).
W końcówce polski zespół kontrolował już wydarzenia na boisku. Do wygrania otwierającej partii przybliżyła reprezentację Malwina Smarzek-Godek (23:19), a po zbiciu w aut często atakującej Any Escamilli Polki miały piłkę setową. Przy drugiej próbie wykorzystała ją Smarzek-Godek.
Mimo wygranej biało-czerwone nie opanowały do końca nerwów. Wykorzystywały to niemające nic do stracenia Hiszpanki, które w drugiej odsłonie niespodziewanie prowadziły 5:1 i 6:3. Polki musiały gonić wynik, co udało się m.in. za sprawą dobrej zagrywki Natalii Mędrzyk (8:8). To nie był jednak koniec ich kłopotów, gdyż seriami traciły punkty i po autowych lub zablokowanych atakach Magdaleny Stysiak przegrywały 9:12 i 12:16.
Nie było łatwo, ale znów wspierane głośnym dopingiem kibiców i dzięki kilku przeprowadzonym przez trenera Nawrockiego zmianom odrobiły starty (18:18). Po chwili wyszły na dwupunktowe prowadzenie - 20:18 po zagrywce Smarzek-Godek i 22:20 po bloku Joanny Wołosz. Do wygrania drugiego seta przybliżyła je dobrymi serwisami kapitan Agnieszka Kąkolewska, a ostanie słowo znów należało do Smarzek-Godek.
Dużo chaosu w grze reprezentacji było też w trzecim secie. Kiedy w piłkę nie trafiła pod siatką Klaudia Algierska rywalki prowadziły 10:9. Później dwoma asami serwisowym i skutecznym atakiem popisała się Stysiak (15:11), co pozwoliło uspokoić grę i do końca kontrolować przebieg meczu. Mimo ambitnej postawy Hiszpanek gospodynie prowadziły pewnie 16:12, 19:14 i 24:18. Z awansu do ćwierćfinału cieszyły się po zepsutej zagrywce Helii Gonzalez.
Rywalem reprezentacji Polski w walce o półfinał będą Niemki, które w niedzielę pokonały w Łodzi Słowenki 3:0. Drużyna trenera Feliksa Koslowskiego jest niepokonana w tych mistrzostwach, wcześniej odniosła pięć zwycięstw w gr. D, w tym m.in. nad Rosją. Ćwierćfinał zostanie rozegrany w środę w Atlas Arenie.
Oprócz Polski, gospodarzami ME są Węgry (Budapeszt), Słowacja (Bratysława) i Turcja (Ankara), która gościć będzie fazę finałową.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.