Reklama

Rady i przestrogi

Czyli czego uczą nas współcześni ojcowie i matki pustyni.

Reklama

„Dzisiaj w natłoku informacji, kiedy słowo coraz bardziej staje się jedynie środkiem komunikacji lub narzędziem do wyrażenia własnych przeżyć, coraz trudniej otworzyć się i spotkać ze słowem, które nie tylko coś wyraża, ale zaprasza do osobowego spotkania”.

Powyższe, przyznają Państwo, niezwykle trafne słowa, należą do Włodzimierza Zatorskiego OSB. Zostały one wybrane i zamieszczone w książce „Słuchaj, synu, nauk mistrza... Duchowość benedyktyńska krótko i przystępnie”. Wyboru dokonał Jacek Zelek, a wybierał spośród licznych, współczesnych benedyktyńskich autorek i autorów. Z niezliczonej ilości ich tekstów, rozważań i książek.

Fragmenty, cytaty, urywki. Myśli wybrane, wyszukane… Tak zazwyczaj określa się tego rodzaju zbiory. Ale w „Słuchaj, synu, nauk mistrza...” jest coś jeszcze. Bo to swoiste, współczesne apoftegmaty. Niby zupełnie inne od tych, które przed wiekami opowiadali i spisywali ojcowie pustyni, a jednak jakieś punkty wspólne są. Te same tematy (problemy), a czasem nawet i diagnozy. Brunon Koniecko OSB stwierdza np. za Ewagriuszem z Pontu, że modlitwa powinna być owocem radości i wdzięczności. Bo „jesteśmy stworzeni, powołani do szczęścia, a nie do narzekania” – dopowiada o. Leon Knabit, przestrzegając jednocześnie przed biadoleniem i narzekaniem (te uznaje wręcz za chrześcijańskie antyświadectwa).

Niestety. „Częstym grzechem u nas jest bezmyślność. Człowiek po prostu żyje, ale nie odczytuje Bożego działania w swoim życiu. Pan do niego mówi, a człowiek nie słyszy, bo nie słucha”. To już wniosek ojca Piotra Rostworowskiego.

Ale i na to jest rada. Szymon Hiżycki OSB wie bowiem, że dzięki modlitwie (tylko dzięki modlitwie) jesteśmy w stanie odkryć, kim jesteśmy. Dowiadujemy się też kim jest Bóg, czym świat. Bo „modlitwa to pewna mądrość życia, a nie aktywność, której się oddaję od czasu do czasu”. Stąd też warto modlić się najczęściej, jak tylko się da. Także tramwaju, w kolejce do kasy, u dentysty. Bo (to już myśl o Jana Pawła Konobrodzkiego) – „On chce być przy Twoim stole, w kuchni – tam gdzie omawiacie Wasze rodzinne sprawy, przy posiłkach, w kłótniach”.

I tak krążą wszystkie te benedyktyńskie myśli, mądrości i refleksje. Nieustannie między niebem i ziemią. Między pustynią, na którą zaprasza Karol Filip van Oost OSB, a Facebookiem, na którym, w formie motywatorów, wspomniany już Jacek Zelek zamieszcza je „aby zachęcić do sięgnięcia po więcej”. Więc zachęcam i ja. Na początek właśnie po książkę „Słuchaj, synu, nauk mistrza... Duchowość benedyktyńska krótko i przystępnie”, której fragment znajdą Państwa na Wiara.pl tutaj. A Panu Tomaszowi gratuluję, bo to on wygrał ją w naszym ostatnim konkursie, o czym już poinformowaliśmy go drogą mailową. 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »