Coraz większe kontrowersje budzą plany przeniesienia zakopiańskiej imprezy sylwestrowej w bezpośrednie sąsiedztwo parku narodowego.
Od kilku dni w sieci krąży lista protestacyjna przeciwko organizacji sylwestra TVP pod samą Wielką Krokwią. Pod protestem podpisało się już blisko 21 tysięcy osób, w tym wiele postaci znanych z oddania dla Tatr i Podhala. W ostatnich latach impreza była organizowana na Równi Krupowej. Już wtedy budziła kontrowersje dotyczące głównie możliwości przyjęcia przez miasto tak dużej ilości gości przybywających na sylwestra pod Tatrami. W tym roku jednak opór jest znacznie większy.
Swoje stanowisko w tej sprawie opublikował dziś Tatrzański Park Narodowy. Zarząd parku zwraca uwagę na liczne niebezpieczeństwa, jakie niesie dla lokalnej przyrody takie wydarzenie w bezpośrednim sąsiedztwie lasu. Dotyczy ono nie tylko ogromnego hałasu i natężenia światła, ale również ogromnej rzeszy ludzi, którzy mają uczestniczyć w koncercie i morza śmieci, które każdego roku jest przy okazji tego rodzaju wydarzeń produkowane.
- W związku z naszymi obawami poprosiliśmy organizatora o informację, jak zamierza zabezpieczyć teren TPN przylegający do miejsca planowanej imprezy przed dostępem osób nieupoważnionych, w jaki sposób zamierza wyegzekwować od uczestników imprezy zakaz używania fajerwerków oraz jakie jest przewidywane natężenie hałasu podczas imprezy - czytamy w oświadczeniu.
Dyrekcja parku wyraża nadzieję, że pomysł organizacji imprezy pod skocznią zostanie jeszcze raz przemyślany z uwzględnieniem stanowiska parku, jako instytucji odpowiedzialnej za unikatowy w skali kraju obszar przyrodniczy, który jednocześnie bezpośrednio sąsiaduje z terenem, na którym ma odbyć się sylwestrowa zabawa.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.