Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy uchwaliła w środę w pierwszym czytaniu projekt ustawy o obrocie ziemią rolną. Dotychczas na Ukrainie obowiązywało moratorium na handel gruntami. Podczas głosowania deputowani opozycji wykrzykiwali: "Hańba!".
Ustawę o handlu ziemią poparło 240 posłów w liczącym formalnie 450 osób parlamencie. W Radzie Najwyższej nie zasiadają reprezentanci zaanektowanego przez Rosję Krymu i zajętej przez separatystów prorosyjskich części Donbasu na wschodzie kraju.
Handel ziemią rolną ma być dozwolony od 1 października 2020 r. Ustawa wejdzie w życie po drugim, ostatecznym czytaniu, podpisaniu go przez przewodniczącego parlamentu i prezydenta oraz publikacji w mediach rządowych. Do przegłosowanego projektu w drugim czytaniu najprawdopodobniej zostaną wniesione poprawki.
Mówi się m.in. o wpisaniu do dokumentu warunku, że sprzedaż ziemi cudzoziemcom stanie się możliwa, dopiero gdy pozwolą na to wyniki referendum ogólnokrajowego.
"Cudzoziemcy i firmy, które mają wśród założycieli cudzoziemców, uzyskają prawo kupna ukraińskiej ziemi tylko wtedy, gdy zgodzi się na to naród Ukrainy w referendum" - zapewniał w poniedziałek prezydent Wołodymyr Zełenski.
Projekt ustawy napisała grupa deputowanych prezydenckiej partii Sługa Narodu. Mówi ona m.in., że prawo do nabywania ziemi rolnej będą mieli wyłącznie: państwo, wspólnoty lokalne, obywatele ukraińscy oraz firmy zarejestrowane na Ukrainie. Cudzoziemcom ziemia nie będzie sprzedawana.
Będą mogły jednak kupować ją firmy rolnicze, które przed wejściem ustawy w życie miały podpisane umowy na jej dzierżawienie oraz były zarejestrowane na Ukrainie ponad trzy lata.
W ustawie zawarto propozycję pozbawienia prawa do nabywania ziemi osób fizycznych i prawnych z państw, które objęte są ukraińskimi sankcjami. Obywatele innych państw mogą jednak stać się właścicielami gruntów na Ukrainie drogą spadku, ale powinni załatwić związane z tym formalności w ciągu roku.
Podczas debaty nad otwarciem rynku ziemi w sali plenarnej dochodziło do przepychanek i blokowania trybuny. Najwięcej dyskusji wywołała sprawa sprzedaży gruntów rolnych cudzoziemcom oraz propozycja, by jeden podmiot mógł kupić nie więcej niż 210 hektarów.
Ukraińskie władze liczą, że uwolnienie rynku handlu ziemią pozwoli na wzrost PKB o 2-3 punkty procentowe w pierwszym roku.
Moratorium na sprzedaż gruntów rolnych obowiązuje na Ukrainie od początku XXI wieku. Do jego zniesienia zachęcał władze w Kijowie m.in. Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.