Pochmurna sobota w Barcelonie dla polskich lekkoatletów była bardzo słoneczna. W mistrzostwach Europy zdobyli aż cztery medale, więcej niż przez cztery poprzednie dni zawodów. Złotem zakończył bieg na 800 m Marcin Lewandowski, a brązem Adam Kszczot.
Tomasz Majewski pchnął kulę na srebrną odległość (do złota zabrakło jednego centymetra), zaś Przemysław Czerwiński skoczył o tyczce na trzeci stopień podium. Osiągnięcia polskich zawodników oglądało w sobotę na stadionie 38 tysięcy widzów.
Na dzień przed pożegnaniem ze stolicą Katalonii biało-czerwoni mają w sumie siedem medali. Wcześniej trzy wywalczyli: Grzegorz Sudoł srebro w chodzie na 50 km oraz Joanna Wiśniewska w rzucie dyskiem i Anita Włodarczyk w rzucie młotem po brązie.
W finale 800 m Lewandowski od startu trzymał się z przodu stawki, zaś Kszczot był w okolicach piątej-szóstej pozycji. Przed ostatnią prostą obaj zaatakowali i wydawało się, że mogą wywalczyć złoto i srebro. Jednak kontrę - niczym bokser - wyprowadził Brytyjczyk Michael Rimmer, który rozdzielił Polaków.
"To historyczny sukces" - podkreślił wiceprezes PZLA Janusz Rozum. Dotychczasowy dorobek biało-czerwonych w mistrzostwach Europy w tej konkurencji sprowadzał się do jednego brązowego medalu. Wywalczył go w Splicie 30 lat temu Piotr Piekarski.
Mistrz olimpijski i wicemistrz świata Majewski przywykł do rywalizacji z Amerykanami. Ale w tym sezonie "obudziło się" w Europie kilku zawodników, którzy też zaczęli pchać daleko. Białorusin Andriej Michniewicz, który "po aptekarsku" wyprzedził Polaka o jeden centymetr, 14 lipca w Mińsku uzyskał o 22,09 m. Po tym konkursie lepiej było nie podchodzić do pana Tomasza, ale trudno się dziwić.
O tyczce skakało trzech Polaków. Na giełdzie najwyżej stały akcje Łukasza Michalskiego. Student medycyny uzyskał w tym sezonie 5,80, ale w sobotę zajął dopiero siódme miejsce wynikiem 5,65. Brąz zgarnął tymczasem Czerwiński, którego wyjazd do Barcelony stanął pod znakiem zapytania po tym, jak "dał zerówkę" w mistrzostwach Polski w Bielsku-Białej. Jednak walczył o niego klubowy trener Wiaczesław Kaliniczenko i - jak się okazało - miał nosa.
W siedmioboju Karolina Tymińska zajęła piąte miejsce. Uzyskała 6230 punktów, co jest jej najlepszym wynikiem w sezonie.
Dorobek medalowy Polaków może zostać powiększony w niedzielę. W niedzielnych finałach spore szanse mają: Piotr Małachowski w rzucie dyskiem, Tomasz Szymkowiak w biegu na 3000 m z przeszkodami, a także sztafety: 4x100 m kobiet oraz 4x100 i 4x400 m mężczyzn.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.