Potwierdzenie zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego", inicjatywa "4x30" oraz przyjęcie planów obronnościowych dla Polski i krajów bałtyckich - to dla Polski zdaniem prezes Instytutu Kościuszki Izabeli Albrycht, najważniejsze rezultaty szczytu NATO w Londynie.
Przywódcy 29 państw członkowskich NATO podczas zakończonego w środę po południu jubileuszowego spotkania z okazji 70-lecia powstania Sojuszu potwierdzili zobowiązanie do kolektywnej obrony i zwiększania wydatków, ale nie do końca przezwyciężyli widoczne przed szczytem podziały.
Albrycht podkreśla, że NATO-wska zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" znalazła swoje odzwierciedlenie w podpisanej deklaracji przedstawicieli państw, jak i jednoznacznym zapewnieniu sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, że Sojusz odpowie na każdy atak na Polskę i kraje bałtyckie.
"Za politycznym zapewnieniem idą także konkretne działania, jak uruchomienie inicjatywy 4x30 oraz przyjęcie planów obronnościowych dla Polski i krajów bałtyckich. To najważniejsze dla Polski rezultaty zakończonego w środę spotkania liderów Sojuszu" - powiedziała PAP.
Jej zdaniem, co istotne, szczyt potwierdził polityczną jedność Sojuszu i potrzebę odpowiedzi na zagrożenia zgodnie z doktryną 360 stopni, czyli orientacji na niebezpieczeństwa pojawiające się na wszystkich flankach NATO, w dowolnym momencie i z dowolnego kierunku. "Jako wymagające wspólnej odpowiedzi wymieniono także te zagrożenia poniżej tzw. progu wojny, jak hybrydowe, cybernetyczne, terrorystyczne i migracyjne. Jednocześnie za nowy obszar działań militarnych uznano przestrzeń kosmiczną" - zaznaczył.
W jej opinii bardzo ważnym politycznym sygnałem jest dostrzeżenie w deklaracji zmian, które mają miejsce w międzynarodowym systemie bezpieczeństwa, a związane są ze wzrostem gospodarczych i politycznych wpływów Chin. Sojusz uznaje te zmiany na geopolitycznej szachownicy zarówno jako szanse, jak i wyzwania, wobec których potrzebne jest podjęcie wspólnych działań przez wszystkich członków NATO.
"Po raz pierwszy w deklaracji po szczycie, ale także w wypowiedziach wielu decydentów pojawiła się kwestia budowy bezpiecznej sieci 5G. Kraje członkowskie zobowiązały się do zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji, uznając konieczność polegania na bezpiecznych i odpornych systemach. Podkreślano też, że zmiany technologiczne wymagają nie tylko nowego podejścia do budowania zdolności, ale wbudowania w ten proces demokratycznych wartości i norm" - wskazała Albrycht.
Pozytywną zmianą względem zeszłorocznego szczytu jej zdaniem było potwierdzenie przez sekretarza generalnego NATO znaczącego wzrostu wydatków na obronę (wzrost względem 2016 roku wynosi 130 mld dolarów) i wyznaczenie ambitnego celu na rok 2024, zakładającego ich dalszy wzrost po stronie krajów europejskich i Kanady o 400 mld dolarów.
"W tym zakresie symboliczny wymiar miało spotkanie przywódców krajów, które przeznaczają 2 proc. PKB na obronność z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który traktuje tę kwestię jako swój priorytet. Urodzinowe spotkanie było próbą odbudowania politycznej jedności Sojuszu, czas pokaże, na ile problemy i wyzwania, przed którymi stoi "29", a po przystąpieniu Macedonii Północnej w 2020 r. 30 państw członkowskich, uda się wspólnie rozwiązać, z pewnością jednak oczyszczona została atmosfera" - powiedziała
Jej zdaniem największymi zagrożeniami przyszłości, oprócz tych, które zostały bardzo mocno podkreślone w przyjętej deklaracji, będzie stawienie czoła zagrożeniom w przestrzeni informacyjnej.
"NATO musi stać na straży prawdy, walcząc z dezinformacją i manipulacją ukierunkowaną na jednostki, jak i całą społeczność transatlantycką. Bardzo ważne będzie także zbudowanie jedności w zakresie podejścia do Chin i Rosji, w tym strategicznych relacji krajów członkowskich z oboma tymi mocarstwami w wymiarach ekonomicznym, energetycznym i technologicznym. Zwłaszcza ten ostatni wymiar wymaga namysłu strategicznego i budowania zdolności agregujących coraz bardziej dynamiczne zmiany związane z wdrażaniem nowych technologii cyfrowych, mają one bowiem podwójne zastosowanie, przez co cały czas rozszerza się domena działań wojennych oraz zmienia się ich charakter" - zaznaczyła.
To właśnie przeciwdziałanie zagrożeniom w nowych domenach, czyli cyberprzestrzeni i kosmosie, jest według niej jednym z najważniejszych nowych wyzwań dla Sojuszu.
"Warto zauważyć, że zagrożenia te dotykają funkcjonowania społeczeństw sojuszników, także w trakcie pokoju, zatem bardzo ważna jest polityczna współpraca w ich identyfikowaniu i adresowaniu. NATO będzie musiało także dostosować się do funkcjonowania w wielopodmiotowym środowisku i stawiać czoło zagrożeniom ze strony nowych niepaństwowych aktorów, a także budować na partnerskich zasadach współpracę z sektorem prywatnym w celu tworzenia nowoczesnych zdolności i ciągłego dostosowywania potencjału obronnego" - podkreśliła.
W opinii Albrycht konieczne będzie także wspieranie budowy stabilności w regionach świata, które wpływają na środowisko bezpieczeństwa Sojuszu, w tym w Afryce czy na Bliskim Wschodzie. W tym zakresie - jak mówi - konieczne będzie dalsze wzmacnianie współpracy z UE, ale także w ramach ONZ. "Szerokiej współpracy i nawiązania międzynarodowego dialogu będą wymagały także nowe terytoria zapalne, jak chociażby kwestia Arktyki" - dodała.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.
W Dar es Salaam w Tanzanii spotkali się przywódcy krajów Afryki Wschodniej.