Francuska policja zastrzeliła w piątek mężczyznę, który w miejscowości Villejuif na przedmieściach Paryża zaatakował nożem kilkoro przechodniów, zabijając co najmniej jedną osobę i raniąc dwie - podały francuskie media.
Dwie ranne osoby trafiły do pobliskich szpitali - poinformowała prokurator Laure Beccuau. Dodała, że napastnik próbował zaatakować kolejne osoby, ale zdołały one uciec.
Prokurator odmówiła udzielenia jakichkolwiek informacji o nożowniku i motywach jego działania.
Do ataku doszło w parku w Villejuif, około 8 km na południe od centrum Paryża.
Jak powiedział Vincent Jeanbrun, mer sąsiedniej miejscowości L'Hay-les-Roses, napastnik po zaatakowaniu przechodniów w Villejuif uciekł do centrum handlowego w L'Hay-les-Roses, gdzie został zastrzelony przez policję.
Agencja AP, powołując się na siły bezpieczeństwa, pisze, że policjanci oddali do napastnika wiele strzałów, bo obawiali się, że mężczyzna ma na sobie kamizelkę z ładunkami wybuchowymi.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.