Do Bachledówki prowadzi wspinająca się wśród hal droga. – W czasach, gdy na wakacje przyjeżdżał tu kard. Stefan Wyszyński, były tutaj tylko hale i lasy. I widoki na Tatry, Gorce, Beskidy – opowiada o. Jerzy Kielech, paulin, proboszcz parafii Matki Bożej Jasnogórskiej, królującej nad Podhalem w jednym z najwyżej położonych kościołów w Polsce.
Do Bachledówki zapraszał prymasa generał paulinów o. Jerzy Tomziński. Musiał to zaproszenie przyjąć, bo i górale prosili. „Było to takie zaproszenie, że z nim nie można było za bardzo dyskutować, tylko trzeba było posłuchać. Tak serdecznie prosili, że nawet mi zagrozili” – wspominał kard. Wyszyński żartobliwie podczas swoich pierwszych wakacji u paulinów w lipcu 1967 roku. Potem przyjeżdżał tu co roku, aż do 1973, kiedy to lekarze, ze względu na problemy z krążeniem i słabe serce, zabronili mu wypraw na Podhale.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.