Nieznany sprawca oddał kilka strzałów do trzech księży i ministrantów, którzy szli z kolędą w Rzeszowie. Jeden z księży został trafiony, ale nie odniósł obrażeń.
O zdarzeniu, do którego doszło w ubiegłą sobotę, poinformowała rzeszowska policja. Sprawca strzelał prawdopodobnie z broni pneumatycznej. Nadkom. Adam Szeląg, oficer prasowy rzeszowskiej policji powiedział, że na razie nieznana jest motywacja. Nie wiadomo też, ani kto strzelał, z jakiej broni, czy też zabawki.
Lokalny portal nowiny24.pl podał, powołując się na proboszcza parafii Świętej Rodziny w Rzeszowie, że kilka strzałów zostało oddanych z wiatrówki. Jeden z księży został trafiony, ale nie odniósł obrażeń - przekazał policjant.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Na chwilę obecną w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - dodał rzecznik policji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.