Za uznanie sakramentu małżeństwa za nieważne od samego początku trzeba zapłacić od 10 do 30 tys. zł. - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". I dodaje, że w minionym roku w 40 sądach diecezjalnych złożono 10 tys. wniosków.
Boom na rozwody kościelne trwa od kilku lat. W samej archidiecezji warszawskiej liczba spraw w ciągu 10 lat wzrosła z 300 do 400 rocznie. Coraz większe jest w związku z tym zapotrzebowanie na usługi prawne. I tu zaczyna się problem.
Przed sądami kościelnymi nie mogą występować zwyczajni adwokaci, lecz tylko tacy, którzy mają przynajmniej licencjat z prawa kanonicznego oraz specjalną kościelną aplikację od sądu diecezjalnego. Na taką aplikację, przyznawaną kandydatowi indywidualnie przez biskupa, czeka się nawet kilka lat.
Uznanych przez sądy diecezjalne adwokatów jest w całej Polsce zaledwie około czterdziestu. I tylko oni mogą reprezentować strony podczas procesu, zadawać pytania, mieć wgląd do akt.
Tymczasem wiele kancelarii adwokackich ogłasza w mediach, że specjalizuje się w rozwodach kościelnych. Nic zatem dziwnego, że Sąd Biskupi w Kielcach na swojej stronie ostrzega: "W wielu przypadkach osoby takie nie dysponują wystarczającą wiedzą z zakresu procesowego prawa kanonicznego, żądając przy tym bezpodstawnie za swoje usługi wysokich opłat".
To odpowiedź na decyzję USA o objęciu stali i aluminium dodatkowymi taryfami. Reszta czeka.
Dodatkowo resort handlu ogłosił osobne sankcje na podmioty z USA.
„Pociągał mnie Kościół katolicki: jest wiekowy, wiele przetrwał i udowodnił swoją stałość”.
Zapraszam do wspólnej modlitwy - przekazał w środę bp Zieliński.
Na terenie byłego niemieckiego obozu dla polskich dzieci odbędzie się Mała Droga Krzyżowa.
"Chodzi o to, kto jest właścicielem prawdy i kto ją interpretuje."