Pieniądze zostały zebrane w Boże Narodzenie, podczas zbiórki, o którą poprosił metropolita krakowski.
W Syrii aż 13 mln ludzi wymaga natychmiastowej pomocy. Potrzebują żywności, leków i odzieży. Tę pomoc niesie Papieskie Stowarzyszenie "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" przeznaczając ok. 9 mln euro rocznie na pomoc humanitarną w tym regionie, z czego wkład Polski to 1,5 mln euro.
Na początku grudnia ub. roku w ramach "Podróży solidarności" do Syrii i Libanu pojechał abp Jędraszewski. Po powrocie do Polski metropolita napisał przed Bożym Narodzeniem list do diecezjan. Prosił o kwestę na rzecz sierot, będących pod opieką abp. Jeana-Abdo Arbacha, biskupa grecko-katolickiego obrządku melchickiego w Homs w Syrii.
- Homs jest tak zniszczone, jak Warszawa po II wojnie światowej. Dzieci chrześcijańskie, ale też innych wyznań przychodzą popołudniami do szkoły prowadzonej przez jezuitów. Chodzi o to, by stworzyć nowe społeczeństwo, w którym nie będzie podziałów i nienawiści. Widzieliśmy też zdjęcie śp. o. Fransa van der Lugta SI, który był duchowym oparciem dla mieszkańców Homs. Służył zarówno chrześcijanom, jak i muzułmanom, i uczył życia w miłości i pokoju. Ekstremiści nie mogli go znieść. Gdy nakazano mu opuszczenie miasta, odmówił i został zastrzelony - opowiada abp Jędraszewski i dodaje, że na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Syrii, ścierają się interesy wielkich tego świata, dla których życie ludzi nie ma większego znaczenia.
- Jestem wdzięczny całej archidiecezji krakowskiej, wszystkim, którzy odpowiedzieli na mój apel. Nigdy jeszcze w kasie kurii w odpowiedzi na zbiórkę - dotyczącą Polski czy innych krajów - nie było tak wysokiej wpłaty. Mieszkańcy diecezji podzielili się miłością nie tylko z tymi, z którymi łamali się opłatkiem, ale też z tymi, którzy są daleko stąd i czekają na gest solidarności - podkreśla metropolita.
- W samym Aleppo jest ok. 10 tys. sierot. Jeśli pozostawimy je samym sobie, wyrośnie pokolenie dzieci ulicy, terrorystów. Naszym zadaniem jest danie im szkoły, dachu nad głową, zajęć. By dziecko w Syrii mogło chodzić do szkoły, miesięcznie potrzeba 10 euro. Student potrzebuje 20 euro. Tak właśnie pomagamy - wyjaśnia ks. prof. Waldemar Cisło, szef polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia "Pomoc Kościołowi w Potrzebie". - Dzięki hojności archidiecezji krakowskiej, która ma potencjał miłosierdzia, 600 sierot przez dłuższy czas będzie mogło korzystać z dwóch ośrodków w Homs. Codziennie będą tam miały zapewnione wyżywienie (potrzeba na to zaledwie 1,15 euro dziennie), odzież letnią i zimową oraz opiekę psychologiczną i medyczną - dodaje dyrektor polskiej sekcji PKWP.
Co ważne, uzupełniając ofiarę archidiecezji krakowskiej, premier Mateusz Morawiecki na pomoc dzieciom w Syrii przeznaczył 2 mln zł.
Warto dodać, że gdy PKWP organizowało akcję "Mleko dla Aleppo", dwie największe wpłaty (500 tys. zł i 100 tys. zł) też wpłynęły z Krakowa. Każdy, kto nadal będzie chciał pomagać Syrii, będzie mógł to zrobić, składając datki do ofiaromatów, które zostaną ustawione na dworcach w całej Polsce. W przyszłym tygodniu jeden z nich pojawi się na Dworcu Głównym w Krakowie. PKWP wraz z Telewizją Polską rusza też z akcją "Chleb dla Aleppo". Wpłat można też dokonywać na konto bankowe. Szczegółowe informacje o sytuacji w Syrii i "Podróży solidarności" można znaleźć na stronie www.diecezja.pl/syria.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.