Metropolita wrocławski jest autorem oświadczenia, które zostało opublikowane na stronie internetowej Konferencji Episkopatu Polski. Jako przewodniczący Rady ds. Społecznych arcybiskup wzywa wszystkich do wzajemnej odpowiedzialności, solidarności i sprawiedliwości.
To głos, który do tej pory nie wybrzmiał wystarczająco głośno, a bez wątpienia jest tak samo ważny i potrzebny, jak wezwania do roztropności, wiary i zaufania Panu Bogu - mówi o tekście autorstwa abp. Kupnego ks. Rafał Kowalski, rzecznik metropolity, dodając, że poza zwróceniem uwagi na konieczność organizowania pomocy charytatywnej i docenienia poświęcenia pracowników służby zdrowia za ich pracę, pasterz Kościoła wrocławskiego dostrzega już dziś potrzebę zauważenia ludzi, którzy tracą pracę, a co za tym idzie środki do życia.
„Trzeba dostrzec, że nierównomiernie rozłożony jest społeczny i ekonomiczny ciężar ograniczeń, na które słusznie się zdecydowaliśmy. Jedni otrzymują i otrzymywać będą pensje czy świadczenia społeczne, a inni, w tym kupcy, rzemieślnicy, przedsiębiorcy, czy pracownicy wolnych zawodów, którzy swą pracą nasz wspólny dochód dotąd współtworzyli, wraz ze swymi rodzinami pozbawieni być mogą środków do życia” - pisze ksiądz arcybiskup, dodając, że wyłączenie całych gałęzi gospodarki, usług, kultury, sportu czy rekreacji, w bliskiej przyszłości przynieść może likwidację wielu miejsc pracy i ubożenie znacznych grup społecznych.
Metropolita wrocławski z uznaniem odnosi się do działań władz, które mają na celu pomoc przedsiębiorcom i osobom samozatrudnionym. Zaznacza jednak, że konieczne jest szukanie sprawiedliwego sposobu rozłożenia ciężarów kryzysu, w jakim się znaleźliśmy, co - jego zdaniem - wymagać będzie dalszych odważnych, a czasem i trudnych, decyzji politycznych, także tych związanych z polityką podatkową i społeczną.
Ksiądz arcybiskup dodaje również, że niezależnie od działań państwa potrzebna będzie również międzyludzka solidarność. „Zwracamy się więc do organizacji społecznych i charytatywnych, samorządów, instytucji pozarządowych i parafii, o przygotowywanie nas już dziś na ten trudny egzamin, który dopiero jest przed nami”.
W dalszej części swojego oświadczenia hierarcha stwierdza, że potrzebą chwili jest ograniczenie i czasowe zawieszenie wszelkiej rywalizacji politycznej tak, aby politycy wszystkich obozów politycznych mogli dziś wspólnie szukać najlepszych rozwiązań oraz budować dla nich szeroką społeczną akceptację. „Podobnie pilną potrzebą jest dziś odpowiedzialność w sferze komunikacji i debaty publicznej” - podkreśla abp Kupny, dodając: „pożądane w debacie publicznej jest dziś także pewne samoograniczanie się, tak, aby toczone w niej codzienne spory, polemiki, a czasem osobiste ataki, czy tym bardziej fałszywe oskarżenia, nie zamykały drogi do tego, czego jako wspólnota potrzebujemy dziś najbardziej: odpowiedzialności, solidarności i sprawiedliwości”.
Poza tym ksiądz arcybiskup zauważa, że chociaż pozostawanie przez dłuższy czas w ścianach rodzinnego mieszkania czy domu wielu doświadczać może jako uciążliwą separację i pozbawienie społecznych relacji, zawodowej aktywności, rekreacji czy życia kulturalnego, to jednak ten trud to dziś bardzo konkretny przejaw i wymóg miłości bliźniego, odpowiedzialności i patriotyzmu. „Dlatego zwracamy się do wszystkich, wierzących i niewierzących, młodszych i starszych, o dalsze cierpliwe podejmowanie tego szlachetnego wysiłku, w formie określonej przez władze publiczne” - pisze metropolita wrocławski.
Pełny tekst oświadczenia: https://episkopat.pl/rada-ds-spolecznych-episkopatu-o-potrzebie-odpowiedzialnosci-solidarnosci-i-sprawiedliwosci/
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.