W związku z koronawirusem hospitalizowanych 8 kwietnia były 2473 osoby, a wyzdrowiały 284 osoby. Dodatkowo na kwarantannie przebywało w tym czasie 152 tys. 898 osób, a 33 tys. 989 objęto nadzorem sanitarno-epidemiologicznym - podało w czwartek rano dane z poprzedniego dnia Ministerstwo Zdrowia.
Zakażenie koronawirusem od 4 marca br., kiedy poinformowano o pierwszym przypadku, potwierdzono dotąd u 5 205 tys. osób, z których 159 zmarły.
Hospitalizacja oznacza, że osoba przebywa w szpitalu, ale niekoniecznie jest zakażona koronawirusem. Niektórzy mają objawy chorobowe charakterystyczne dla covid-19, ale może to być np. grypa. Przeprowadzenie badania diagnostycznego pozwala ustalić, czy hospitalizowany jest zakażony wirusem SARS-CoV-2.
Kwarantanną objęte są przez 14 dni osoby zdrowe, które miały bliski kontakt z zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Mają przebywać w domu, nie mogą się z nikim kontaktować, bo stanowią możliwe źródło zakażenia. Dwa tygodnie to okres, który liczy się od dnia ostatniego kontaktu z zakażonym lub od dnia powrotu z regionu ryzyka.
Nadzór epidemiologiczny to mniej restrykcyjna forma izolacji osób, które nie miały bezpośredniego kontaktu z nosicielem lub z chorym, ale pośrednio osoba taka przebywała w ich otoczeniu. Przed dwa tygodnie objęci nadzorem muszą kontrolować swój stan zdrowia. Dwa razy dziennie mierzyć temperaturę. Nadzór odbywa się w porozumieniu z pracownikami inspekcji sanitarnej po wywiadzie epidemiologicznym. Należy przejść na pracę zdalną w domu, zawiesić życie towarzyskie i ograniczyć do minimum wyjścia.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.