Reklama

Dąbrowa Górnicza: Salowe okupują Urząd Miasta

Grupa ok. 30 salowych, które od zeszłego wtorku protestują w obronie warunków pracy w związku ze zmianą firmy sprzątającej w Szpitalu Specjalistycznym w Dąbrowie Górniczej (Śląskie), w poniedziałek rano wróciła do Urzędu Miasta, by kontynuować jego okupację.

Reklama

"Nastroje są wśród pań coraz gorsze, widmo życia bez pracy zajrzało im w oczy. Są jednak zdeterminowane, zapewniają, że nie wyjdą z urzędu, dopóki nie będzie radykalnej decyzji w tej sprawie i wskazania winnych" - powiedziała w poniedziałek PAP Elżbieta Żuchowicz z Solidarności w Szpitalu Specjalistycznym.

Kobiety okupowały urząd od wtorku, jednak w sobotę rano opuściły go, aby stawić się do pracy w szpitalu dla nowej firmy - Spółdzielni Inwalidów Naprzód. Salowe od 2004 r. pracowały w firmie Aspen, która wygrała wówczas przetarg na sprzątanie szpitala, po tym jak władze miasta zdecydowały o zleceniu tego firmie zewnętrznej. Kilkudziesięcioosobowa grupa salowych w trybie przepisów Kodeksu pracy została wówczas przekazana ze szpitala do tej firmy. Podpisano porozumienie gwarantujące im pracę i płace.

Niedawno odbył się kolejny przetarg, który wygrał inny podmiot - Spółdzielnia Inwalidów Naprzód. Dotychczasowy pracodawca powiadomił każdą z salowych pisemnie, że ich nowym pracodawcą będzie spółdzielnia Naprzód. Odmówiła ona jednak przejęcia salowych na tych samych zasadach, czyli zatrudnienia ich na czas nieokreślony. Spółdzielnia zaoferowała salowym 2-letnie umowy, ale kobiety nie zgodziły się i rozpoczęły okupację magistratu. Podejmowane w ubiegłym tygodniu rozmowy nie przyniosły rozstrzygnięcia.

Spółdzielnia Inwalidów złożoną kobietom ofertę pracy podtrzymała jedynie do czwartku rano. Kiedy żaden z pracowników z grupy protestujących nie zgłosił się, proces rekrutacji został zakończony.

W sobotę rano salowe opuściły urząd i stawiły się do pracy. Spółdzielnia odmówiła ich przyjęcia, wydała im natomiast dokumenty potwierdzające, że stawiły się w pracy. Protest w Urzędzie Miasta kontynuowała podczas weekendu kilkuosobowa grupka związkowców ze szpitalnej Solidarności, salowych w sobotę do budynku nie wpuściła ochrona. W poniedziałek, kiedy urząd rozpoczął normalną pracę, wróciły, by kontynuować protest.

Do sądu trafiły już pozwy o ustalenie pracodawcy salowych. Kontrole w szpitalu i obu firmach sprzątających ma też przeprowadzić Państwowa Inspekcja Pracy.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Niedziela
dzień
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
wiecej »

Reklama