Robert Lewandowski nie przestaje zadziwiać. Piłkarz Bayernu Monachium w obecnym sezonie Bundesligi strzelił 30 goli, czyli tyle, co drużyna Werderu Brema. W największych europejskich ligach jest więcej klubów, którym zdobywanie bramek przychodzi trudniej niż Polakowi.
Lewandowski wystąpił w 28 z 30 spotkań rozgrywek 2019/20. Werder ma na koncie 29 meczów. W niedzielę podejmie VfL Wolfsburg i będzie mógł uciec kapitanowi reprezentacji Polski.
W angielskiej Premier League w 29 meczach 25 goli zdobyły Newcastle United i Norwich City, 26 Crystal Palace, 27 Watford, 29 AFC Bournemouth, a 30 w 28 spotkaniach Sheffield United.
W Hiszpanii w 27 meczach tylko z 21 bramek cieszyło się Leganes, 22 strzeliła Celta Vigo, 23 Real Valladolid i Espanyol, 27 Eibar, 28 Mallorca, a po 29 Alaves i Athletic Bilbao. Nieznacznie Lewandowskiego udaje się natomiast wyprzedzać etatowym uczestnikom Ligi Mistrzów Atletico Madryt - 31 bramek.
We Włoszech większość drużyn ma na koncie 26 spotkań. SPAL zdobyło 20 goli, Udinese 21, a Brescia 22. Skutecznością nie imponuje także słynny Milan - 28 goli.
Mediolański klub w grudniu ściągnął na ratunek słynnego Zlatana Ibrahimovica. Lewandowski w sobotę dołączył do Szweda oraz Argentyńczyka Lionella Messiego i Portugalczyka Cristiano Ronaldo jako czwarty z aktywnych obecnie zawodników, którzy w klubowej karierze zdobyli co najmniej 400 goli we wszystkich rozgrywkach.
W anulowanej już po 28 kolejkach lidze francuskiej mniej goli od Lewandowskiego zdobyło aż osiem klubów: Toulouse (22), Reims (26), Metz (27), Dijon (27), Angers (28), Nantes (28), Saint-Etienne (29) i Nimes (29).
Zdobywając bramkę w sobotnim meczu z Bayerem Leverkusen (4:2) Lewandowski wyrównał swój rekordowy dorobek w jednym sezonie Bundesligi - po 30 goli miał też w rozgrywkach 2015/16 i 2016/17.
Była to też jego 44. bramka w tym sezonie w barwach Bayernu. Ma również 11 trafień w Lidze Mistrzów i trzy w Pucharze Niemiec. Nigdy wcześniej w karierze nie był tak skuteczny.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.