Podsumowano Kongres Kultury

Budowa dużej sceny letniej, dowartościowanie śląskiej mowy i takie zmiany w prawie, które będą zachęcały do mecenatu artystycznego - to niektóre z wniosków i postulatów zgłoszonych przez uczestników kończącego się w sobotę Kongresu Kultury Województwa Śląskiego.

Podczas czwartkowych i piątkowych obrad przedstawiciele świata kultury brali udział w kilkunastu panelach tematycznych. W sobotę, w Sali Sejmu Śląskiego podsumowano te dyskusje.

Podsumowując panel o tożsamości regionalnej, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego prof. Marek Szczepański podkreślał konieczność powrotu do edukacji regionalnej, która - w jego opinii - po kilku dobrych latach obecnie przeżywa regres. Chodzi tutaj m.in. o dowartościowanie śląskiej mowy, która jest jednym z najważniejszych elementów śląskiej tożsamości. Nikt jednak niczego nie powinien narzucać - zaznaczył naukowiec i dodał, że kluczowy będzie nowoczesny przekaz, który trafi do młodzieży.

Redaktor naczelny miesięcznika "Śląsk" Tadeusz Kijonka zwracał uwagę, że minione dwudziestolecie to dla artystów całkowicie nowa sytuacja - nie są już oni pod presją władzy, która im coś narzuca. Jednakże potencjał nie jest w pełni wykorzystywany, bo twórcy nie mają odpowiednich warunków do tworzenia dzieł, a nowe talenty nie są wspierane. "Chodzi o mądry, zapobiegliwy mecenat" - apelował i przedstawił pomysł powstania Śląskiego Funduszu Twórczości, który zasilałyby samorządy.

Red. Kijonka zwrócił też uwagę, że woj. śląskie ma poważne zaniedbania w dziedzinie nowoczesnych obiektów kulturalnych. W regionie nie ma dużej sceny letniej, jak Opera Leśna w Sopocie - powiedział i zaproponował wybudowanie podobnego obiektu w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku.

Łucja Ginko z Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego podkreślała, że dostęp do środków publicznych na kulturę musi być jednakowy dla wszystkich, którzy oferują wartościowy produkt - nie tylko dla instytucji publicznych, ale i stowarzyszeń i prywatnych firm. Według niej, konieczne są też zmiany legislacyjne, które będą zachętą do wspierania twórców.

Dyrektor artystyczny Teatru Śląskiego w Katowicach Wojciech Bradecki przekonywał, że liczby z ostatnich kilku lat są dla śląskich scen optymistyczne. Rośnie liczba wystawianych spektakli, widzów i płace artystów. "Gdyby ta tendencja się utrzymała, bylibyśmy zadowoleni" - oświadczył.

Były wojewódzki konserwator zabytków Jacek Owczarek przekonywał, że o poziomie kultury w danym mieście czy państwie można się sporo dowiedzieć po obejrzeniu budynków i ulic. Tymczasem wiele gmin nie ma lokalnych planów zagospodarowania przestrzennego. Buduje się byle gdzie. Jest coraz lepiej, jeśli chodzi o pieniądze, co nie znaczy, że są one dobrze wydawane - zaznaczył Owczarek - i skrytykował "ustarożytnianie" niektórych budowli, "rekonstruowanie" zabytków, których nigdy nie było i "indyjsko-gotyckie" domy.

Owczarek zwrócił uwagę, że w ostatnich latach zaszła poważna zmiana w świadomości, powstał Szlak Zabytków Techniki czy architektury drewnianej, jednakże dziś pojęcie zabytku jest niepotrzebnie rozszerzane o obiekty, które na takie miano nie zasługują. Na siłę chce się je wpisać do rejestru, pod hasłem ochrony zabytków realizuje się też czasem prywatne interesy - mówił.

Rektor katowickiej ASP prof. Marian Oslislo zwracał uwagę, że wielu artystów uważa Katowice za miejsce zamieszkania i pracy, ale nie za centrum kulturalne. Dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" Adam Pastuch zaproponował, by Kongres odbywał się cyklicznie, by środowiska kulturalne mogły się zintegrować. - przekonywał.

Na potrzeby kongresu została przygotowana analiza potrzeb kulturalnych województwa śląskiego. Powstało też przeszło 20 raportów obrazujących stan kultury województwa śląskiego. Przewodniczący Rady Programowej prof. Jan Malicki ocenił, że trzydniowe spotkanie spełniło swoje cele. "Udało się zdiagnozować to, co w wymiarze kultury istnieje na terenie woj. śląskiego. Wartością nadrzędną jest nasz region w całej jego różnorodności, a w jego obrębie wyjątkowe miejsce powinna zajmować kultura w swojej oryginalności, konkurencyjności i indywidualności" - powiedział.

Wnioski, które zrodziły się w trakcie paneli mają się stać wskazówką zmian. "Zostanie powołany zespół zadaniowy, który zarchiwizuje wnioski, przeprowadzi ich analizę i określi adresatów. Postulaty zostaną potem przesłane adresatom, jako wytyczne kongresu. Powstanie też publikacja pokongresowa dostępna na stronie internetowej" - powiedział wicemarszałek woj. śląskiego Zbyszek Zaborowski.

Kongres Kultury Województwa Śląskiego to druga taka impreza w regionie po 1989 r. - pomyślana jako kontynuacja debaty zapoczątkowanej na ubiegłorocznym Kongresie Kultury Polskiej w Krakowie. W spotkaniu uczestniczyło kilkaset osób - śląscy organizatorzy, działacze i twórcy kultury, a także samorządowcy i przedsiębiorcy. W czwartek i piątek słuchali oni wystąpień diagnozujących stan kultury w regionie i dyskutowali o jej kondycji podczas paneli tematycznych. Ostatnim punktem Kongresu Kultury Województwa Śląskiego będzie Carmina Burana Carla Orffa, którą w sobotę wieczorem w katowickim Spodku wykonają artyści z Opery Śląskiej. (PAP) kon/ drag/

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
17°C Sobota
dzień
wiecej »