Normalny ruch graniczny między Polską a Czechami na odcinku województwa śląskiego zostanie przywrócony 30 czerwca - poinformował w poniedziałek w komunikacie prasowym czeski resort zdrowia. Wjeżdżający do Czech nie będą musieli okazywać wyniku testu na koronawirusa.
Nowe zasady zapowiadał wcześniej w poniedziałek na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Vojtiech, ale nie podał terminu, od którego miałyby obowiązywać.
W komunikacie ministerstwa zdrowia powołano się na system "świateł drogowych", w którym poszczególne kraje oznaczone są kolorami zielonym, żółtym i czerwonym, symbolizującymi poziom zagrożenia epidemicznego, i który zaczął obowiązywać 15 czerwca.
Województwo śląskie jako jedyny region Polski oznaczone było kolorem czerwonym. Osoby przyjeżdżające do Czech z tego regionu musiały posiadać testy na obecność koronawirusa, nie starsze niż cztery dni, z wynikiem ujemnym lub udać się na kwarantannę.
Od osób przekraczających granicę czeskie służb domagały się udowodnienia, że nie przebywały na terenie województwa śląskiego, a przejeżdżały jedynie tranzytem. Te ograniczenia i kontrole graniczne przestaną obowiązywać od wtorku.
Na mapie "świateł drogowych" czerwonym kolorem nadal oznaczona jest Szwecja i osoby przyjeżdżające z tego kraju muszą legitymować się negatywnym wynikiem testu na obecność SARS-CoV-2 lub odbyć kwarantannę. Razem z województwem śląskim kolorem zielonym oznaczono też Wielką Brytanię.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...