W piątek po południu ciała 13 osób, które zginęły w niedzielnym wypadku autokaru na obwodnicy Berlina, zostaną przewiezione do Polski - poinformował PAP Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki.
Trumny z ciałami mają zostać przewiezione przez granicę polską w Kołbaskowie(Zachodniopomorskie), a tam zostaną objęte asystą policji - poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon.
"Policja będzie konwojowała samochody z ciałami do miejsc pochówku wskazanych przez rodziny" - powiedział Kimon.
Z-ca burmistrza Złocieńca (Zachodniopomorskie) Piotr Antończak powiedział PAP, że do tej miejscowości przywiezionych ma być osiem ciał, które złożone zostaną w kaplicy. W sobotę trumny mają być wystawione w kościele przy rynku, w intencji zmarłych odprawiona ma być msza święta.
Jak powiedział Antończak, ciała dwóch zmarłych trafią do Szczecina, a dwóch kolejnych do innych miejscowości na terenie woj. zachodniopomorskiego.
Jak poinformował burmistrz Łobza (Zachodniopomorskie) Ryszard Sola, ciało 13-letniej dziewczynki, która zginęła w wypadku, przewiezione ma być do Łobza. "Ceremonia pogrzebowa odbędzie się najprawdopodobniej w najbliższych dniach" - powiedział Sola.
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 10.30, na autostradzie w Brandenburgii. Kobieta prowadząca samochód osobowy z berlińską rejestracją straciła panowanie nad kierownicą i uderzyła w polski autokar. Autokar uderzył w filar wiaduktu. Autobusem wracającym z Hiszpanii do Polski podróżowało 47 pasażerów - pracowników nadleśnictwa Złocieniec, członków ich rodzin i znajomych oraz dwóch kierowców. Zginęło 13 osób, a 29 zostało rannych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.