Tydzień Miłosierdzia jest tylko przypomnieniem, że podstawą chrześcijaństwa jest miłość bliźniego
Kiedy rodzice uczą swoje dzieci pierwszej modlitwy, często mówią, że trzeba dziękować Panu Bogu za rodzinę, zdrowie, dach nad głową, miłość najbliższych itd. Wszystkie te sprawy wydają się dziecku tak oczywiste, że wręcz nieistotne. Po prostu są i zawsze były. Człowiek dopiero z czasem pojmuje, że nic nie jest oczywiste i właśnie te najprostsze wartości są zarazem najważniejsze i za nie trzeba Bogu dziękować ze wszystkich sił.
Nie mogliśmy zasłużyć na to, że urodziliśmy się zdrowi, rodzice nas kochali, dbali, troszczyli się o nas. Nie zasłużyliśmy na to, że stworzyli nam dom, a w naszych czasach nie było wojen, niepokojów, zarazy. Bogu dzięki za to wszystko, bo to Jego dar dla nas. Dar, ale także zadanie. Rozpoczęty dziś Tydzień Miłosierdzia nam o tym przypomina.
Miliony ludzi na świecie nie miały takiego szczęścia. Choroby, wojny, ludzkie upadki i tragedie powodują, że życie wielu osób jest nieustanną udręką - często niezawinioną. Tydzień Miłosierdzia ma nam uświadamiać ciągle na nowo, że wszyscy za tych ludzi jesteśmy odpowiedzialni. "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie" - mówił Jezus. Ten sam, który kazał nam "kochać bliźniego, jak siebie samego". Dał nam najwspanialszy przykład tej miłości. Chociaż w żaden sposób na to nie zasłużyliśmy, wydał samego siebie z wielkiej miłości na śmierć, byśmy mogli być zbawieni.
Pokazał nam w ten sposób drogę, którą jako chrześcijanie mamy postępować. Tak jak On mamy nasze życie wydawać za drugich. Wydać swoje życie to znaczy poświęcić coś, by innym było odrobinę lepiej. Wydać swoje życie czyli umieć się dzielić z tymi, którzy nie mają zupełnie nic. Wydać swoje życie w tym sensie, że dobrowolnie zrezygnować z takich czy innych wygód dla dobra drugiego człowieka.
Ludzkiego nieszczęścia nie trzeba wcale daleko szukać. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie. W ostatnich dniach miałem okazję zetknąć się z bezmiarem tragedii i ludźmi, którzy wydali swoje życie, by tym tragediom przeciwdziałać. Odwiedziłem ośrodek Caritas "Święta Rodzina" w Ustroniu Nierodzimiu. Tam garstka zaangażowanych osób próbuje ratować dziewczyny z rodzin, które niszczy alkoholizm. Próbują pomagać tym, które cierpią nie z własnej winy. Majowa powódź dodatkowo utrudniła to zadanie, ponieważ zalana została kotłownia ośrodka. Trzeba ją jak najprędzej odbudować. Z okazji Tygodnia Miłosierdzia postanowiliśmy na portalu Wiara.pl uruchomić akcję "Wiara grzeje", która ma pomóc temu ośrodkowi. Prosimy o wsparcie budowy nowej kotłowni. Jak to zrobić? Proszę zajrzeć TUTAJ
Miłosierdzie ma być nieodłącznym elementem naszego chrześcijaństwa. Nie tylko przez tydzień, ale przez całe życie. Tydzień Miłosierdzia tylko o tym przypomina. Pokażmy, że naprawdę traktujemy tę sprawę poważnie. Pokażmy, że Jezus jest naszym wzorem i królem. Jeśli chcemy go intronizować, zróbmy to już teraz w naszych sercach. Naprawdę nie trzeba do tego żadnych działań administracyjnych. Wystarczy iść po Jego śladach zgodnie z zachętą "Czyńcie, jak Ja wam uczyniłem".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.