Polska Izba Książki chce wynająć firmę informatyczną, która będzie wyłapywać pirackie egzemplarze podręczników akademickich, zamieszczane nielegalnie w internecie - pisze "Dziennik Polski".
W ciągu ostatnich kilkunastu lat nakłady książek naukowych spadły kilkakrotnie. Powodem jest m.in. kserowanie i skanowanie podręczników przez studentów.
Kolejnym, coraz większym zagrożeniem dla rynku wydawniczego, staje się internet. Wydawcy ponoszą bardzo duże straty w związku z możliwością ściągania bezpłatnych, pirackich wersji książek w sieci.
Pomysł śledzenia nielegalnych działań w sieci został zaczerpnięty z zachodu, gdzie daje to dobre rezultaty.
W czerwcu Polska Izba Książki zapowiedziała złożenie zbiorowego pozwu przeciwko portalowi Chomikuj.pl, który oferuje internautom darmowe miejsce na dysku sieciowym. Można na nim gromadzić rozmaite pliki jak np. zdjęcia, dokumenty, filmy, utwory muzyczne i dzielić się nimi z innymi użytkownikami.
Obecnie prowadzone są rozmowy z portalem, który zaproponował korzystne dla wydawców rozwiązania i zabezpieczenia. Użytkownicy będą mogli legalnie handlować plikami z literaturą, pobranymi z konta wydawcy. Ale wydawcy będą otrzymywali pieniądze za korzystanie z ich treści - informuje "Dziennik Polski".
Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020.
"Jesteśmy w kontakcie z dostawcą usług w celu rozwiązania problemu" .
Opinia rzecznika TSUE w związku z pytanie sądu o status sędzi wybranej przez KRS po 2018 r.
Lider zwycięskich liberałów zapowiada współpracę z partnerami innymi niż USA.