„Musimy więcej myśleć o życiu przyszłym, z wiarą, która nam daje życie wieczne” - apelował metropolita katowicki abp Damian Zimoń 1 listopada 2010 r., w uroczystość Wszystkich Świętych, w czasie Mszy św., którą wraz z biskupami pomocniczymi Gerardem Bernackim i Józefem Kupnym sprawował w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach w intencji zmarłych biskupów i kapłanów.
„Zapewne błogosławionymi są ci, którzy zginęli wczoraj w kościele w Bagdadzie” - mówił abp Zimoń w nawiązaniu do przeczytanej perykopy ewangelijnej i do tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w niedzielę w Iraku. Zwrócił uwagę, że zapewne błogosławieni są wszyscy, którzy byli wierni przymierzu z Bogiem. „Wiara jest przygotowaniem do życia wiecznego. Świętość to jest droga wiary. Wiary, która jest nadzieją” - powiedział metropolita katowicki. Przypomniał, że chrześcijańskiej nadziei poświęcona jest druga encyklika Benedykta XVI „Spe salvi”.
„Modlimy się za tych, którzy zginęli w Smoleńsku i w innych katastrofach, modlimy się za naszych bliskich zmarłych, których w tym roku Pan Bóg do siebie powołał. Zostaje nam wiara” - mówił dalej abp Zimoń. Podkreślił, że dzięki wierze możemy stawić czoło trudnej rzeczywistości. Wiara daje nadzieję, która przemienia i podtrzymuje nasze życie.
Wskazując, że dużo dziś mówimy i słyszymy o śmierci, że niemal każde wydanie wiadomości radiowych i telewizyjnych zaczyna się od informacji o czyjejś śmierci, metropolita katowicki zaapelował: „Musimy coś z tym zrobić. Musimy mieć nadzieję, musimy więcej myśleć o życiu przyszłym, z wiarą, która nam daje życie wieczne”.
Metropolita katowicki przypomniał również o przypadającej w tych dniach 85. rocznicy ustanowienia diecezji katowickiej. Stwierdził, że trzeba przypominać pokolenia, które żyły przed nami, aby z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Po Mszy św. jej uczestnicy zeszli do krypty katedry, gdzie modlili się przy grobach zmarłych biskupów katowickich.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.