Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w czwartek na spotkaniu ze środowiskami gospodarczymi, że zamierza wspierać rząd w realizacji projektów reformujących gospodarkę. "A jeśli trzeba będzie, to i poganiać" - dodał.
Z inicjatywy prezydenta i we współpracy z organizacjami gospodarczymi w środę w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie "Gospodarka konkurencyjnej Polski", które zainicjowało kolejne forum debaty publicznej.
"Nie zamierzam walczyć z rządem (...) i nie zamierzam wyręczać rządu. Natomiast zamierzam wspierać rząd w zamysłach reformatorskich (...). Zamierzam rząd do tego namawiać, a jeśli trzeba będzie, to i poganiać" - mówił prezydent na spotkaniu. Zaapelował też do przedsiębiorców o wskazanie najważniejszych obszarów niezbędnych reform polskiej gospodarki, a następnie wspólnej debaty nad kierunkami tych reform.
Jak mówił, wielkim wyzwaniem dla polskiej gospodarki jest projekt partnerstwa publiczno-prywatnego. Podkreślił, że trzeba budować "akceptację" dla tego typu przedsięwzięć. Wśród wyzwań, przed którymi stoi Polska, wymienił także promocję Polski za granicą. "Okres takich romantycznych zrywów mamy już za osobą. Potrzeba nami dzisiaj mądrej odwagi w mówieniu o potrzebie pogłębienia polskiego sukcesu" - podkreślił.
Obecny na spotkaniu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił, że polska gospodarka może być silna wtedy, jeśli "wszystkie siły zostaną skoncentrowane na budowaniu lepszych szans dla Polski". Podkreślił, że jest to szczególnie ważne w czasie kryzysu. "Można się rozwijać zmniejszając zużycie energii i emisję CO2" - mówił Pawlak dodając, że w Polsce może temu służyć realizacja projektów energooszczędnych. Mówił też o zaletach elektrycznych silników samochodów, które - jak podkreślał - są co prawda droższe, ale tańsze w eksploatacji.
Minister skarbu Aleksander Grad mówił na spotkaniu, że źródłem dobrobytu jest gospodarka oparta o własność prywatną. "Tak pojmują moją misję w ministerstwie skarbu" - podkreślił. Dodał, że zakończono zostało 350 projektów prywatyzacyjnych, a 400 cały czas trwa. Podkreślił, że przychody z prywatyzacji liczone są w dziesiątkach miliardów złotych. "One są ważne, ale nie najważniejsze" - powiedział, dodając, że w prywatyzacji najważniejsze jest to, żeby dzięki niej gospodarka stawała się bardziej konkurencyjna.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele organizacji gospodarczych, m.in. Business Centre Club, Krajowej Izby Gospodarczej, Krajowej Rady Spółdzielczej, Naczelnej Rada Zrzeszeń Handlu i Usług, Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Pracodawców RP, Związku Banków Polskich, Związku Rzemiosła Polskiego. Do udziału w dyskusji zaproszono również przedstawicieli rządu i parlamentu, reprezentantów samorządu terytorialnego i firm doradczych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.