Trzech Polaków, uczestniczących w środowym wypadku busa osobowego na krakowskich numerach rejestracyjnych w Holandii, jest w stanie krytycznym - poinformował w czwartek rano w rozmowie z PAP II sekretarz ambasady RP w Hadze Janusz Wołosz.
Dyplomata potwierdził, że kolejne trzy osoby są nieprzytomne, przeszły operacje i ich stan jest stabilny, dwie inne są przytomne. Dodał, że do czwartku rano stan rannych nie pogorszył się.
W zderzeniu busa z holenderskim traktorem uczestniczyło łącznie 11 osób. Kierowca traktora, 16-letni Holender, jest w stanie ciężkim.
Z 10 Polaków dwóch zginęło - jeden na miejscu, jeden zmarł w szpitalu.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Wiadomo, że doszło do niego rano około godziny 6, warunki drogowe były bardzo ciężkie, gdy było ciemno i padał deszcz, a lokalna droga była pełna błota z okolicznych pól.
"Policja holenderska jest bardzo wnikliwa i rygorystyczna i do czasu zakończenia śledztwa nie udzieli informacji co do okoliczności wypadku" - podkreślił Wołosz.
Dyplomata powiedział, że w holenderskiej prasie pojawiły się informacje, że doszło do zderzenia czołowego busa z traktorem. Dodał, że miał również nieoficjalne informacje, że traktor wyjechał z bocznej drogi.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.