Musicie bronić się sami – usłyszeli przedstawiciele irackich chrześcijan od premiera Nuri Al Malikiego. Wczoraj odbyła się ich kryzysowa narada po niedzielnej masakrze katolików w Bagdadzie.
Al Maliki zapewnił, że rząd zrobi wszystko, co w jego mocy, by zwiększyć bezpieczeństwo chrześcijan i ich świątyń. Jednakże również chrześcijanie muszą sami postarać się o własną ochronę oraz bardziej angażować się w irackie siły bezpieczeństwa – podkreślił premier. Uczestniczący w spotkaniu kard. Emanuel III Delly przypomniał, że niedzielny napad na kościół w Bagdadzie nie jest przypadkiem odosobnionym. Podobne incydenty, choć w mniejszej skali, zdarzały się już wcześniej w całym kraju – podkreślił.
Natomiast przewodniczący rady zwierzchników Kościołów chrześcijańskich w Iraku, abp Avak Asadourian, winą za obecną sytuację obarczył irackich polityków, którzy od kilku miesięcy nie są w stanie utworzyć rządu. Próżnia polityczna sprzyja terroryzmowi – zaznaczył. Przypomniał on również, że to chrześcijanie są pierwotnymi mieszkańcami tej ziemi. To myśmy ukształtowali ten kraj, a teraz grozi nam zagłada – powiedział ormiański hierarcha. W jego przekonaniu chrześcijanie powinni wstrzymać się jeszcze z decyzją o emigracji, przynajmniej na kilka miesięcy, aby zobaczyć, czy rządowi uda się wprowadzić wyższe standardy bezpieczeństwa.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.