Wynalezienie szczepionki i rozpoczęcie fali szczepień jest dowodem na to, że Bóg nigdy nie opuszcza człowieka. Wskazuje na to birmański kard. Charles Maung Bo apelując do wspólnoty międzynarodowej, by w walce z pandemią nie zapominała o najuboższych krajach świata.
Arcybiskup Yangonu zauważa, że rozpoczęcie szczepień w tym bożonarodzeniowym czasie jest światłem budzącym nadzieję w mrokach pandemii. Zachęca zarazem do modlitwy za wszystkich pracowników służby zdrowia, którzy ofiarnie walcząc z koronawirusem stają się światłem dla świata. Birmański hierarcha przypomina za Papieżem Franciszkiem, że „nie możemy pozwolić, aby zwyciężył nas wirus radykalnego indywidualizmu i uczynił nas obojętnymi na cierpienia innych braci i sióstr”. W tym kontekście przypomina o innych formach pandemii, które boleśnie doświadczają ludzkość. Są to niekończące się wojny, pogłębiające ubóstwo i haniebny proceder handlu ludźmi.
Kard. Bo zauważa, że ten rok naznaczony koronawirusem zakłócił nasze życie fizyczne, społeczne, psychiczne, duchowe i religijne. „Po raz pierwszy od długiego czasu odkryliśmy jednak, że życie jest darem, a relacje międzyludzkie ogromną wartością” – podkreśla hierarcha. Zauważa, że pandemia zmusiła nas do dystansu społecznego, jednocześnie jednak zjednoczyła nasze serca budząc ogromną falę solidarności i dobra. I tego daru nie można zaprzepaścić. „Chrystus jest szczepionką na wszystkie nasze cierpienia. Jego przyjście leczy wszystkie nasze rany, zakłada to jednak nawrócenie serca” – podkreśla kard. Bo.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.