NATO i Rosja są gotowe do zawarcia szeregu porozumień, które mają zwiększyć współpracę w Afganistanie, gdzie trwa wojna - powiedzieli w poniedziałek szef NATO i przedstawiciel władz USA.
Chodzi m.in. o rozszerzenie obecnych ustaleń, które umożliwiają NATO przesyłanie tzw. nieśmiercionośnego sprzętu wojskowego z Europy do Afganistanu przez terytorium Rosji - poinformował sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen.
"Na szczycie (...) spodziewam się decyzji o rozszerzeniu obecnych ustaleń w sprawie tranzytu, tak aby był możliwy także tranzyt w drugą stronę. Omawiamy też, jaki rodzaj nieśmiercionośnego cargo będzie można transportować" - oświadczył Rasmussen.
Sojusz używa już dla swych dostaw dróg przez Rosję i państwa Azji Środkowej jako alternatywy dla narażonej na zamachy drogi przez Pakistan, lecz obecne ustalenia zezwalają jedynie na transport w jedną stronę takich towarów, jak żywność i paliwo.
Porozumienie o tranzycie świadczy, jak pisze agencja Associated Press, o poprawie stosunków między wrogami z czasów zimnej wojny. Agencja przypomina, że USA i NATO mają w Afganistanie ok. 150 000 żołnierzy, a Rosja, która obawia się ekspansji ekstremizmu islamskiego na swych krańcach południowych i która odmówiła wysłania swych wojsk do Afganistanu, zaoferowała Sojuszowi Północnoatlantyckiemu pomoc w jego wysiłku wojennym.
Oczekuje się, że NATO i Rosja zawrą kilka nowych porozumień w czasie szczytu, na którym będą obecni prezydent USA Barack Obama i Rosji Dmitrij Miedwiediew - powiedział pragnący zachować anonimowość przedstawiciel władz amerykańskich.
Wg niego obie strony utworzą nowe centrum antynarkotykowe w Rosji, by szkolić w nim agentów do walki z narkotykami z Afganistanu i innych państw środkowoazjatyckich. Rosja ustawicznie wyraża zaniepokojenie przemytem narkotyków z Afganistanu, który zwiększa się od roku 2001, gdy w kraju tym rozpoczęła się kierowana przez USA inwazja.
Przywódcy 28 państw NATO spotkają się w stolicy Portugalii, Lizbonie, w piątek i sobotę na dorocznym szczycie. Na szczyt został zaproszony prezydent Miedwiediew.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.